SPORT
Duże wzmocnienie Suzuki Korony Handball. Islandka będzie musiała jeszcze poczekać


W niedzielę pierwszoligowe zmagania rozpocznie Suzuki Korona Handball. W meczu z Marcovią Radzymin zespołowi powinna pomóc Honorata Gruszczyńska. Na swój debiut będzie musiała poczekać Agnes Sigurðardóttir.
Skrzydłowa z Islandii, prywatnie dziewczyna Haukura Thrastarsona z Łomży Industrii, przystała na ofertę kieleckiego klubu. Obecnie trwa proces jej rejestracji. Wątpliwe, aby wszystkie sprawy formalne zostały wypełnione przed niedzielą.
– Najważniejsze, że z obu stron jest chęć do współpracy. Mam nadzieję, że Agnes będzie mogła nam niebawem pomóc. To fajna dziewczyna, dobrze wyszkolona technicznie – mówi Paweł Tetelewski, trener kieleckiego zespołu.
Od poprzedniego tygodnia w treningu jest Honorata Gruszczyńska, która w ostatnich miesiącach miała problemy ze ścięgnem Achillesa. Doświadczona, 29-letnia rozgrywająca, będzie brana pod uwagę przy ustalaniu składu na niedzielny mecz z Marcovią Radzymin. Spotkanie w hali przy ulicy Krakowskiej rozpocznie się o godz. 18.
![[Oceny redakcji] Svetlin bez gola, ale z najlepszą notą](/media/k2/items/cache/280eec29698c4b9430824025d338d4cf_L.jpg)







![[Dogrywka] Prezes Grzegorz Domagała: Leżymy infrastrukturalnie](/media/k2/items/cache/3aec05ba9930ae1d849350cb28bc2991_L.jpg)