SPORT
Do trzech razy sztuka? Korona Handball podejmuje KPR Jelenia Góra
Szczypiornistki Korony Handball w sobotę mogą opuścić strefę zagrożoną grą w turnieju barażowym o utrzymanie w PGNiG Superlidze. Stanie się tak jeśli kielczanki w spotkaniu 27. kolejki pokonają przed własną publicznością KPR Jelenia Góra, a swoje starcie w tym samym dniu przegra UKS PCM Kościerzyna.
Podopieczne Tomasza Popowicza zamykają tabelę, ale ich sytuacja zdecydowanie poprawiła się po ostatnim zwycięstwie w Piotrkowie Trybunalskim. Kielczanki na swoim koncie mają 15 punktów i do bezpiecznego10. miejsca zajmowanego przez drużynę z Kościerzyny tracą tylko dwa „oczka”. Szansa na zredukowanie straty w sobotę jest bardzo. Do stolicy Świętokrzyskiego przyjeżdża znajdujący się w słabej formie zespół z Jeleniej Góry, a UKS PCM we własnej hali podejmuje zdecydowanego lidera grupy spadkowej - KPR Gminy Kobierzyce.
- Jesteśmy bojowo nastawione. Na sukces w tym spotkaniu ciężko pracujemy cały tydzień. Wierzymy, że damy radę, postawimy się rywalkom i zwyciężymy - przekonywała rozgrywająca kieleckiego klubu, Magda Więckowska.
Zespół z Jeleniej Góry nie leży Koronie Handball. Kielczanki w dwóch poprzednich spotkaniach tego sezonu zanotowały porażki - 25:29 na wyjeździe i 26:29 przed własną publicznością.
- Jest to zespół, który gra chaotycznie. Mają bardzo szybkie zawodniczki, które przez swoje doświadczenie na boiskach potrafią w pojedynkę znajdować sytuacje i zdobywać bramki. Jest to niewygodny rywal dla nas. Miejmy nadzieję, że poznaliśmy ich styl na tyle, aby w końcu przy trzecim podejściu zwyciężyć - mówił trener kieleckiej drużyny, Tomasz Popowicz.
Sobotnie starcie Korona Handball - KPR Jelenia Góra w hali przy ulicy Krakowskiej rozpocznie się o godz. 16.30.