SPORT
Derby są bardzo istotne. W nich buduje się charakter
– Dla nas liczy się mecz derbowy. Zawodnicy muszą czuć odpowiedzialność. Jak już podkreślałem, żadenego ze spotkań nie traktujemy jako wakacji – mówi Dominik Nowak, trener Korony Kielce, przed niedzielnym spotkaniem z Radomiakiem w Radomiu.
Mecz będzie szczególnie ważny dla gospodarzy, którzy stają przed olbrzymią szansą, aby wrócić do ekstraklasy po 36 latach. Radomiak jest liderem, ale jeszcze nie może być pewny bezpośredniego awansu. Aby nie oglądać się na Bruk-Bet Termalikę Nieciecza i GKS Tychy – musi zdobyć punkt. Ewentualne zwycięstwo Korony może namieszać w stawce.
– Nie mamy presji. Nie interesują nas wyniki innych spotkań. Dla nas liczy się mecz derbowy. Zawodnicy muszą czuć odpowiedzialność. Jak już podkreślałem, żadenego ze spotkań nie traktujemy jako wakacji. To nasza praca i obowiązek. Jako trener uczestniczyłem w wielu derbach. Uważam te spotkania za bardzo istotne: ze względu na kibiców, ale również na nas, bo w nich wykuwa się charakter. Jedziemy z mocnym postanowieniem, aby zagrać bardzo dobrze i odpowiedzialnie. Chcemy wygrać – podkreśla Dominik Nowak.
Radomiak znajduje się w bardzo dobrej formie. Wygrał cztery ostatnie spotkania z rzędu. W Radomiu wszyscy szykują się na fetę.
– Wiemy, że Radomiak jest na fali wznoszącej i czują presję wyniku. Doskonale wiedzą, o co grają. My skupiamy się na sobie, na tym, aby skończyć sezon w dobrych humorach – tłumaczy szkoleniowiec kieleckiej drużyny.
– Jak już wspominałem to derby. Rozmawiamy o tym z zawodnikami. Nie nakładamy presji, ale każdy musi czuć ich atmosferę. W nowym sezonie będzie czekało na 34 takich spotkań. W charakterze sportowca musi być przekonanie, że nie ma meczów o nic. Przeciwnik musi zdawać sobie sprawę, że nie jedziemy tam z myślami o wakacjach. Chcemy wygrać – przekonuje Dominik Nowak.
W ostatnim spotkaniu nie należy spodziewać się eksperymentów w wyjściowym składzie. Selekcja przydatności pod kątem następnych rozgrywek została już przeprowadzona.
– Są małe znaki zapytania. Jest jasna sytuacja jak wygląda wyjściowa jedenastka, kto dostaje szanse. Wiemy, na kogo chcemy liczyć. Zespół będzie wzmocniony. Nie będzie rewolucji. Będą to korekty, które mają usprawnić naszą grę i podnieść jakość – kwituje trener „żółto-czerwonych”.
Niedzielny mecz w Radomiu rozpocznie się o godz. 12.40 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.