SPORT
Cztery kroki od Kolonii. Pierwszą przeszkodą berliński Fuechse


– Opinia publiczna nie stawia nas w roli faworyta, jednak ja widzę po twarzach chłopaków, że gra sprawia im coraz więcej radości. Sama gra wygląda też coraz lepiej – przyznał Krzysztof Lijewski. Drugi trener Industrii odnosi się do ostatnich, pewnych i bezproblemowych zwycięstw jego podopiecznych w Orlen Superlidze. Jeszcze więcej radości z gry do kieleckiego zespołu może wnieść Igor Karacić. Doświadczony Chorwat wraca do regularnych występów po kontuzji stawu skokowego, której doznał dokładnie miesiąc temu w grupowej potyczce z HBC Nantes.
– Cieszymy się, że Igor jest do dyspozycji. Byliśmy zaskoczeni, że tak szybko wrócił do kadry po tak ciężkiej kontuzji. To bardzo ważna karta w talii Talanta – dodał Lijewski. Pomimo ważnego wzmocnienia i korzyści płynących z gry na własnym parkiecie, kielczanie są stawiani w roli underdoga. Do stolicy województwa przyjeżdża bowiem drużyna plasująca się na wyższym miejscu w swojej grupie Ligi Mistrzów oraz lider naszpikowanej wielkimi markami Bundesligi.
– Jest to jedna z najsilniejszych lig na świecie. Wiemy, jaka jest siła rażenia tego zespołu. Tym bardziej, jeśli mają takiego zawodnika jak Gidsel, ale mają też wielu innych świetnych graczy. Wierzymy jednak w siebie i w atut naszego boiska – stwierdził Michał Olejniczak.
Środowe spotkanie będzie pierwszym starciem obu drużyn od sierpnia 2021 roku i dwóch towarzyskich potyczek przed startem kampanii 21/22. Aby znaleźć kolejny pojedynek, trzeba się cofnąć aż do 2013 roku i turnieju Sparkassen-Cup. Natomiast jedyne oficjalne mecze odbyły się dwa sezony wcześniej, w ramach grupowych konfrontacji rozgrywek Ligi Mistrzów 2011/12. Premierowa batalia w Berlinie zakończyła się zwycięstwem gospodarzy 30:27, natomiast rewanż padł łupem kielczan – 32:29.
Jak będzie tym razem? Odpowiedź od godziny 20:45, również na antenach Radia eM Kielce!








