SPORT
Celje zagrało dla Vive. „Lwy” poległy na Słowenii
Celje Pivovarna Lasko znowu sprawiło dużą niespodziankę w Lidze Mistrzów! Podopieczni Branko Tamse przed dwoma tygodniami cieszyli się z pokonania Vive Tauronu Kielce, a teraz we własnej hali ograli Rhein-Neckar Loewen 37:31. Dzięki takiemu rozstrzygnięciu kieleccy szczypiorniści już w sobotę mogą awansować na drugą pozycję w grupie B. Warunek jest jeden - zwycięstwo z IFK Kristianstad. Świetny mecz w barwach Celje rozegrał Blaż Janc, który od lipca będzie reprezentował Vive. Skrzydłowy rzucił osiem bramek i razem z Borutem Mackovsekiem i Mihą Zarabecem był najskuteczniejszym zawodnikiem swojego zespołu.
Obecnie w tabeli z 18 punktami na koncie prowadzi Vardar Skopje, któremu do rozegrania pozostały jeszcze mecze z Mieszkowem Brześć i IFK. Macedończycy mogą być już raczej pewni bezpośredniego awansu do ćwierćfinału, bo aby spaść z pozycji lidera musieliby stracić punkty w obu spotkaniach.
Po porażce na Słowenii popularne „Lwy” z 17 punktami zajmują 2. miejsce w grupie, które w sobotę mogą stracić na rzecz Vive. Aby do tego doszło kielczanie na wyjeździe muszą pokonać szwedzkie IFK.
W ostatniej serii spotkań podopieczni Tałanta Dujszebajewa w Hali Legionów zmierzą się z Mieszkowem, a Rhein-Neckar Lowen w Mannheim podejmie MOL-Pick Szeged.
Jeśli Vive grupową rywalizację zakończy na 2. miejscu to w 1/16 finału Ligi Mistrzów zmierzy się z jedną z drużyn, które o awans do najlepszej szesnastki rywalizują w play-offach: HK Motor Zaporoże Montpellier Handball lub HBC Nantes - Naturhouse La Rioja.
POWIĄZANE
