SPORT
Alex Dujszebajew trafił do szpitala. W Paryżu bez prawych rozgrywających?
Alex Dujszebajew, prawy rozgrywający PGE VIVE, po sobotnim spotkaniu z Paris Saint Germain trafił do szpitala. Hiszpan ma podejrzenie wstrząśnienia mózgu i kolejne dni spędzi na obserwacji. Jego występ w rewanżu stoi pod dużym znakiem zapytania.
26-latek w drugiej połowie starcia z mistrzem Francji został przypadkowo trafiony kolanem w głowę przez Nikolę Karabaticia. Starszy syn Tałanta Dujszebajewa zdołał dokończyć mecz, ale po powrocie do domu źle się poczuł i trafił do szpitala.
- Alex ma podejrzenie wstrząśnienia mózgu. Wieczorem zaczął odczuwać nudności, miał zawroty głowy i szereg innych objawów charakterystycznych dla tego typu zaburzenia. W szpitalu rozgrywającemu zostały przeprowadzone badania, po których konieczne okazało się zatrzymanie go na obserwację. Całą noc spędził w szpitalu i zostanie tam przez kolejne trzy dni - tłumaczył dyrektor sportowy klubu, Radosław Wasiak.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że PGE VIVE w Paryżu zagra bez dwóch nominalnych prawych rozgrywających. Na ostatnim treningu przed pierwszym meczem urazu żeber nabawił się Krzysztof Lijewski, który do gry będzie mógł wrócić dopiero za kilka tygodni.
Rewanż ćwierćfinału LM między PGE VIVE a PSG zostanie rozegrany w sobotę o godz. 17.30. Kielczanie w Hali Legionów przegrali 28:34.