REGION
Złodziejski duet za kratkami. Bracia okradali… swój zakład pracy
Za kradzież odpowie wkrótce 29-latek z gminy Kije, który wielokrotnie okradał sklep spożywczy w Pińczowie, którego był pracownikiem. Jak się okazało, w procederze pomagał mu młodszy brat.
29-latek wpadł wczoraj (8 grudnia), na gorącym uczynku. Jego łupem padło wtedy kilka pulsoksymetrów.
- Po sprawdzeniu monitoringu okazało się, że poprzedniego dnia ten sam sprawca ukradł między innymi inhalator i termometr elektroniczny. Skradzione produkty z tych dwóch dni miały na tyle dużą wartość, że pozwoliło to przedstawić zarzuty o popełnieniu przestępstwa kradzieży – wyjaśnia Damian Stefaniec z KPP w Pińczowie.
To jednak nie koniec łupów rabusia. Jak się okazało, ukradł on także sprzęt elektroniczny i techniczny. I to nie tylko ze wspomnianego sklepu, ale także z pobliskiego dyskontu.
- W jednym z domów użytkowanych przez 29-latka policjanci znaleźli setki artykułów budowlanych takich jak taśmy, pace, tarcze do szlifierek i wiele innych. Większość asortymentu ma pochodzić z zakładu pracy mężczyzny, skąd wynosił go co najmniej przez rok – dodaje policjant.
W kolekcjonowaniu łupów, 29-latkowi pomagał młodszy brat, który pracował w tej samej firmie. Teraz obu rabusiom grozi po pięć lat więzienia.