REGION
Właściciele świętokrzyskich stoków będą protestować
„Chcemy na stok” to nazwa facebookowej akcji, która ma przekonać rząd do zniesienia zakazu korzystania ze stoków narciarskich i innych obiektów turystyki zimowej. Wydarzenie wsparło ponad 40 stoków w całym kraju, w tym w województwie świętokrzyskim.
Jak mówi Daniel Kozioł, manager Parku Rozrywki i Miniatur Sabat Krajno, decyzja o zamknięciu stoków w najlepszym okresie narciarskim skończy się całkowitym zabiciem tej branży w Polsce.
– Dwa miesiące poza sezonem, które „zaoferował” nam rząd oraz pseudo-pomoc, z której wielu z nas nawet nie mogło skorzystać to stanowczo za mało, aby się utrzymać. Tą akcją chcemy zwrócić na siebie uwagę i pokazać, że stoki narciarskie nie są zagrożeniem dla zdrowia. Narciarze mają kominiarki i rękawiczki, a zachowanie odległości wynika ze specyfiki sportu. Wszystkie stoki mają też punkty dezynfekcji. Naprawdę nie rozumiemy, czym zasłużyliśmy sobie na miano największych sprzymierzeńców pandemii – mówi.
Akcję ratowania punktów turystycznych łączą hashtagi „Chcemy na deskę”, „Chcemy na narty” oraz najważniejszy „Chcemy na stok”. Do wydarzenia zorganizowanego przez Polskie Stowarzyszenie Stacji Narciarskich i Turystyki przyłączyło się już 14 tysięcy wspierających.