REGION
W wypadku stracił rękę. Teraz potrzebuje naszej pomocy
To miał być zwyczajny dzień... Niestety, okrutne zdarzenie zmieniło jego codzienność bezpowrotnie. 34-letni Michał Wójcicki z Bielin potrzebuje pomocy.
– W 2024 roku, w sezonie prac polowych, pracowałem przy koszeniu kukurydzy. Używaliśmy do tego specjalnej maszyny. W pewnym momencie moja ręka została wciągnięta w jej mechanizm. Ból był nie do wytrzymania. Prawa ręka utknęła na wysokość ramienia – wspomina Mariusz Wójcicki.
Jak opowiada, koledzy błyskawicznie wezwali karetkę. Do momentu przyjazdu ratowników był przytomny i cały czas próbował wydostać się z urządzenia.
– Helikopterem zostałem przetransportowany do szpitala w Kielcach. Na miejscu od razu trafiłem na stół operacyjny. Niestety mimo ponad siedmiogodzinnej operacji ręki nie udało się uratować – opowiada rolnik.
Później był już tylko szok i nauka wszystkich podstawowych czynności od nowa.
– Stałem się bezradny. Przepadło wszystko, co do tej pory robiłem. Nie wiem, co będzie z moją działalnością gospodarczą i pracą na roli. Nie mam pojęcia, kiedy będę radził sobie z podstawowymi czynnościami życiowymi. Wszystko zostało mi odebrane. Bez wsparcia kochającej żony i dzieci na pewno bym sobie nie poradził – dodaje mężczyzna.
Pomóc może rehabilitacja i specjalna proteza, dzięki którym Mariusz Wójcicki odzyska namiastkę sprawności. Niestety ich koszt jest bardzo duży, dlatego mężczyzna prosi o pomoc i wsparcie.
Zbiórka dostępna jest tutaj: