REGION
Trzech złodziei w rękach policji. Dwóch skusiło się na artykuły ze sklepu, trzeci na ciężarówkę
Dzięki szybkiej reakcji policjantów, trzech sprawców kradzieży już usłyszało zarzuty. Jak się okazało, przestępstwa, których dokonali są ze sobą powiązane i trójka rabusiów działała w porozumieniu.
W poniedziałek policjanci z Buska-Zdroju dostali zgłoszenie o kradzieży w sklepie. Mundurowi zabezpieczyli nagranie z monitoringu; widać na nim samochód, którym poruszali się sprawcy.
- W środę śledczy, który dokonywał analizy monitoringu, będąc w czasie wolnym od służby, zauważył na jednej z ulic miasta poszukiwany pojazd z nagrań. W pewnym momencie obserwowany pojazd zatrzymał się, wybiegli z niego dwaj mężczyźni – informuje mł. asp. Michał Zwolski z Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju.
Mężczyźni uciekli w pobliskie pola kukurydzy. By ich odnaleźć, w sprawę zaangażowano policjantów z kieleckiego oddziału prewencji, operatorów drona i psa tropiącego. Wkrótce 26- i 33-latek wpadli w ręce mundurowych.
- W tym samym czasie otrzymano informację, że z terenu jednej z firm z okolic Buska-Zdroju, w nocy z wtorku na środę został skradziony pojazd ciężarowy. „Wywrotka" była warta około 35 tysięcy złotych – wyjaśnia policjant.
Sprawca tej kradzieży wpadł z kolei w powiecie staszowskim – to 34-letni mieszkaniec powiatu kieleckiego. Jak się okazało, cała trójka rabusiów zna się osobiście, a przestępstw dokonali w porozumieniu. Wszyscy noc spędzili w areszcie.
Wczoraj mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży, wobec 34-latka zastosowano dozór oraz poręczenie majątkowe. Wszystkim grozi pięcioletnia odsiadka.