Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

REGION

Strażacy notują mnóstwo interwencji związanych z owadami. Także tych niezasadnych

piątek, 01 sierpnia 2025 11:14 / Autor: Aleksandra Rękas
Strażacy notują mnóstwo interwencji związanych z owadami. Także tych niezasadnych
Fot. OSP Kielce-Niewachlów
Strażacy notują mnóstwo interwencji związanych z owadami. Także tych niezasadnych
Fot. OSP Kielce-Niewachlów
Aleksandra Rękas
Aleksandra Rękas

Osy, szerszenie, pszczoły, trzmiele – to owady błonkoskrzydłe, których duża aktywność latem przysparza sporo pracy... strażakom. A to za sprawą mieszkańców, którzy alarmują mundurowych o gniazdach tych insektów. Warto jednak wiedzieć, że nie wszystkie zgłoszenia są zasadne, a mundurowi jadą tylko tam, gdzie zagrożone jest życie ludzkie.

Jak wyjaśnia st. bryg. Marcin Nyga, naczelnik Wydziału Planowania Operacyjnego z Komendy Wojewódzkiej PSP w Kielcach, tylko w czerwcu i lipcu tego roku wspomnianych zgłoszeń świętokrzyscy strażacy przyjęli 297.

– Jeżeli mamy w swoim bezpośrednim sąsiedztwie kokon czy gniazdo owadów, zwróćmy uwagę na własne bezpieczeństwo. Nie powinniśmy zbliżać się do takiego gniazda czy roju na odległość mniejszą niż 20 metrów. Nie próbujmy samodzielnie pozbyć się owadów i na pewno nie wolno ich drażnić – przypomina Nyga.

Strażak nie radzi także nie spryskiwać owadów środkami owadobójczymi ani wodą i szybko zaalarmować pozostałych domowników.

– I teraz docieramy do sedna sprawy: kto powinien zajmować się usuwaniem takich gniazd? Jeśli takie gniazdo lub rój znajduje się w budynku mieszkalnym, w którym mieszkają osoby niepełnosprawne, albo uczulone na jad owadów, traktujemy zgłoszenie jako czynność ratowniczą. Wtedy interweniujemy i usuwamy gniazdo. Jeśli jednak nie ma spełnionych powyższych przesłanek, nie mówimy już o czynności ratowniczej – zauważa Marcin Nyga.

 Jednak, jak dodaje, strażacy kierują się empatią.

– Zdarzają się zgłoszenia na przykład od osób starszych, które nie mogą sobie poradzić same. Staramy się interweniować w takich przypadkach, jednak podkreślamy: nie jesteśmy firmą usługową. Jeśli nie zachodzi niebezpieczeństwo dla człowieka, odsyłamy do przedsiębiorstw które specjalizują się w usuwaniu gniazd owadów – wyjaśnia strażak.

Gdy dojdzie do użądlenia, warto położyć się w zacienionym miejscu i jak najszybciej wyciągnąć żądło. Miejsce użądlenia należy odkazić i schłodzić, dobrze wypić preparat z wapniem.

Wyjątkowo rekordowy pod względem liczby interwencji z owadami był 2024 rok – tylko w czerwcu i lipcu było aż 1518 zgłoszeń.

Wesprzyj nas!
Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO