REGION
Hazardzistka nakłamała policjantom, że ją okradli. Może posiedzieć nawet osiem lat…
W ubiegły piątek funkcjonariusze z Ostrowca Świętokrzyskiego, zatrzymali 38-letnią kobietę, która pracowała w kantorze wymiany kryptowalut. Mieszkanka Ostrowca złożyła zawiadomienie o rozboju, do którego miało dojść w miejscu jej pracy. Okazało się, że całą historię zmyśliła.
Policjanci dostali zgłoszenie około godziny 17.30. Wynikało z niego, że w jednym z kantorów wymiany kryptowalut doszło do kradzieży. Pracownica placówki oświadczyła, że napadu dokonało trzech młodych mężczyzn, w wieku 25 - 20 lat. Mieli żądać pieniędzy i grozić jej nożem. Po rzekomym zabraniu z kantoru ponad dwóch tysięcy złotych , uciekli. Według zeznań kobiety, do podobnej sytuacji doszło także w połowie sierpnia, kiedy to złodzieje ukradli jej tysiąc złotych oraz dowód osobisty.
Po zbadaniu komputerów w lokalu stróże prawa odkryli, że służą one do uprawiania... nielegalnego hazardu. Pracownica kantoru przyznała wtedy, że oba napady wymyśliła, bo sama grała na maszynach nie płacąc i chciała w ten sposób zatuszować brak pieniędzy. Okazało się, że była już wcześniej karana za składanie fałszywych zeznań. Teraz grozi jej nawet osiem lat więzienia.