REGION
Pomóżmy pani Zofii!
Pani Zofia przeszła bardzo rozległy zawał i na miesiąc zapadła w śpiączkę. Konieczna była także amputacja kończyn. Teraz, szansą na powrót do normalnego życia jest szybka rehabilitacja, która jednak jest bardzo kosztowna.
Przed 2 grudnia 2021 roku nic nie wskazywało na to, że życie pani Zofii zmieni się nie do poznania.
– Była młoda i w pełni sił. Nie chorowała, chodziła codziennie do pracy i na nic nie narzekała – mówi pani Dorota, siostra pani Zofii.
Nagle jej stan zdrowia drastycznie się pogorszył.
– Zadzwoniła do mnie jej córka i powiedziała, że Zosia trafiła do szpitala z podejrzeniem zawału – dodaje nasza rozmówczyni.
Kobieta straciła przytomność. Na szczęście obok niej stał mąż, który zdołał ją złapać. Diagnoza w szpitalu była jednak bolesna: rozwarstwienie aorty i bardzo rozległy zawał. Dodatkowo doszło do pęknięcia tętniaka, utraty dużej ilości krwi i niedokrwienia. – Dostała ponad pięćdziesiąt litrów krwi. Przeprowadzono skomplikowaną operację, walcząc o jej życie. Zosia zapadła w śpiączkę, a jej narządy wewnętrzne nie podejmowały pracy – opowiada pani Dorota.
Po miesiącu pani Zofia zaczęła odzyskiwać przytomność i świadomość. Lekarze mówili o cudzie. Niestety, sytuacja spowodowała martwicę nóg poprzez długie niedokrwienie. Doszło do amputacji kończyn – obu nóg w obrębie podudzia, a także palców obu dłoni. Teraz konieczna jest rehabilitacja.
– Niestety, na rehabilitację w ramach NFZ musielibyśmy czekać kilka miesięcy, a przecież jest ona potrzebna już w tej chwili. Jej koszt w prywatnym ośrodku jest jednak bardzo duży – mówi siostra pani Zofii. Miesiąc pobytu kosztuje tam 25 tysięcy miesięcznie.
Każdy z nas może pomóc w powrocie do zdrowia pani Zofii i wziąć udział w zbiórce na portalu SiePomaga: https://www.siepomaga.pl/zofia-korus