REGION
Plaga pijanych kierowców. Jeden wydmuchał prawie cztery promile
Niestety, przykładów nieodpowiedzialnych kierowców na drogach regionu nie brakuje, a ostatnie dni obfitują w ich zatrzymania. Rekordzista, 25-latek kierujący seatem, wydmuchał… 3,75 promila!
Jeden z kierowców wpadł dzięki czujności innego kierującego. 29-latek, który zauważył niepokojące manewry na drodze, postanowił zaalarmować policjantów.
- W pewnym momencie obserwowane przez niego auto zatrzymało się na stacji benzynowej w miejscowości Złota Woda, gdzie akurat znajdowali się funkcjonariusze Izby Celno-Skarbowej. To oni, do czasu przyjazdu policjantów zajęli się 33-latkiem kierującym seatem. 33-latek wsiadł za kierownicę auta mając 3,2 promila alkoholu – informuje mł. asp. Małgorzata Perkowska- Kiepas z KMP w Kielcach.
Zatrzymań nie brakowało i w powiecie pińczowskim. W ręce mundurowych, w piątek 26 stycznia wpadł kierowca ciężarówki z naczepą. 32-latek miał 1.25 promila w organizmie.
- Kolejny nietrzeźwy kierujący został zatrzymany w sobotnie popołudnie w miejscowości Jakubowice. 33-letni mieszkaniec gminy Działoszyce, mimo trzech dożywotnich zakazów prowadzenia wszelkich pojazdów, kierował ciągnikiem rolniczym. Badanie stanu trzeźwości wykazało blisko 2,5 promila alkoholu - mówi mł. asp. Łukasz Schwertner z KPP w Pińczowie.
Niechlubnym rekordzistą okazał się 25-latek, którego wczoraj (29 stycznia), po północy w Pińczowie zatrzymali funkcjonariusze z miejscowej jednostki. Mężczyzna, który jechał seatem mimo zakazu prowadzenia pojazdów, wydmuchał aż… 3,75 promila alkoholu. Grozi mu pięć lat więzienia.