Ile w te wakacje zapłacimy za urlopowy wyjazd?

W tym roku Kraj Półksiężyca podbija serca Polaków, będąc zdecydowanym numerem jeden. – Turcja to najczęstszy kierunek zagraniczny, wybierany ze względu na cenę i dużą dostępność hoteli oraz ich urozmaicenie. Polacy podróżujący  tam nie muszą odbywać kwarantanny – to zdecydowanie kolejny plus. Na drugim miejscu jest Grecja, która co roku cieszy się sporym zainteresowaniem. Jeszcze tydzień temu te kierunki były nawet o 600 zł tańsze. Obecnie mamy sezon wysoki i jedna osoba za tydzień w Turcji czy Grecji w hotelu 3-4 gwiazdkowym zapłaci między 3 tys. zł. a 3,5 tys. zł. Na początku wakacji było ogromne zainteresowanie Albanią, ponieważ lecąc tam nie była wymagana kwarantanna, ani negatywny wynik testu, teraz się to zmieniło – mówi Justyna Pańka, współwłaściciel biura podróży Prima Tor.

– Dla nas bardzo miłym zaskoczeniem jest to, że osoby, które wybierają wczasy w Polsce, nie rezerwują pobytu na własną rękę, tylko udają się do biur podróży. W naszych systemach branżowych również pojawia się coraz więcej ofert  wyjazdów do różnych miejscowości w naszym kraju. Nie mówimy tu tylko o wczasach nad morzem, ale też w górach, na Kaszubach czy Mazurach. Tygodniowe wakacje nad naszym polskim morzem, w dobrym hotelu z basenem i dwoma posiłkami kupimy za 1500 zł – dodaje Justyna Pańka.

– Nie możemy narzekać na brak chętnych. Klienci wybierają często Turcję, Grecję oraz Hiszpanię. Za tygodniowy wyjazd w tych krajach trzeba zapłacić około 3 tys. złotych – mówi przedstawiciel biura wakcje.pl. – Ceny są porównywalne do roku ubiegłego, jest jednak zdecydowanie drożej niże cztery lata temu – dodaje.

Jak podkreślają przedstawiciele biur podróży, klienci pytają nie tylko o kwestie związane z ofertami, ale także o testy, warunki wyjazdu do danego kraju oraz obostrzenia. Okazuje się, że te czynniki mają dla klientów czasami większe znaczenie niż cena.