REGION
[INTERWENCJA] "Dostaję propozycje zaszczepienia się sto kilometrów od domu!. To niepoważne"
– Dostaje SMS-y z propozycjami szczepienia przeciw Covid-19 nawet sto kilometrów od swojego miejsca zamieszkania! To jest niepoważne, mam blisko 80 lat, sam nie jeżdżę samochodem i nie mam kogo poprosić o taką przysługę. To są też dla mnie dodatkowe koszty, tę trasę muszę przejechać przecież dwa razy, bo dawki szczepionki są dwie. To dla mnie niewykonalne – informuje pan Waldemar, który zadzwonił na telefon interwencyjny Radia eM.
– Chciałem zapisać się na szczepienie w swojej przychodni, ale że cały czas jestem na liście rezerwowej, zdecydowałem, że zadzwonię na infolinię. Dowiedziałem się, że jeśli będzie wolny termin, to zostanę o nim poinformowany przez SMS-a. Tak się też stało, wolne terminy są, ale daleko od mojego miejsca zamieszkania. Dostałem już kilka wiadomości z propozycją zaszczepienia w jednej z przychodni pod Krakowem czy w Sandomierzu. To przecież prawie sto kilometrów od mojego miejsca zamieszkania, nie mam jak tam dojechać – dodaje nasz słuchacz.
Beata Szczepanek, rzecznik świętokrzyskiego oddziału NFZ, tłumaczy, że wysyłane SMS-y to propozycje terminów. Pacjent, rezygnując z nich, nie traci kolejki w systemie szczepień. – To od niego zależy, czy akceptuje on dany termin i miejsce, czy nie. Są seniorzy, których ktoś z rodziny może powieźć do danego punktu i dzięki temu przyjmą oni szczepionkę wcześniej, ale są też ludzie schorowani i trud podróży jest dla nich zbyt dużym wysiłkiem. Natomiast jednej jak i drugiej grupie przekazywana jest informacja o najbliższych terminach – mówi Beata Szczepanek.
Osoby, które chcą się zaszczepić przeciw Covid-19 obecnie mogą to zrobić w jednym z punktów na terenie kraju. Nieoficjalnie mówiło się o wprowadzeniu przez rząd ograniczeń terytorialnych. Zgodnie z nowymi zasadami, szczepienie mogłoby być wykonane maksymalnie sto kilometrów od wskazanego miejsca zamieszkania. Przepisy te na razie nie weszły w życie.