Dr Michał Sutkowski: Dlaczego noszenie maseczek jest takie ważne?

Usta i nos należy zakrywać w miejscach ogólnodostępnych, w tym na drogach i placach, budynkach użyteczności publicznej, a także placówkach handlowych, targowiskach oraz publicznym transporcie zbiorowym. Choć pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem został odnotowany ponad miesiąc temu, dopiero teraz wszedł przepis nakazujący taką formę zabezpieczenia przed patogenem. – W pewnym etapie pandemii czy epidemii należy wprowadzać różne mechanizmy obrony przed wirusem. Nie jest to jednak najważniejszy mechanizm, najistotniejszą rzeczą jest nadal zachowywanie dystansu dwóch metrów oraz ograniczenie wyjść z domu – mówi  dr n. med. Michał Sutkowski, prezes Stowarzyszenia Lekarzy Rodzinnych. – Na początku epidemii w Polsce nie mieliśmy tak dużo zachorowań poziomych, czyli wektorawania zakażeń wewnątrz naszego społeczeństwa. Obecnie na ulicy możemy spotkać coraz więcej osób, które są nosicielami wirusa bezobjawowo i nawet jeśli nie kaszlą i nie kichają to poprzez ekspresyjne mówienie mogą one zarazić kolejne osoby. W takim przypadku maseczka na pewno pomaga w zatrzymaniu rozprzestrzeniania się wirusa – dodaje specjalista.

Usta i nos niekoniecznie muszą być zakryte maseczką, można się zabezpieczyć np. chustą, szalikiem czy apaszką. – Osobiście jestem zwolennikiem maseczek chirurgicznych, które najlepiej chronią. Są z włókniny, są lekkie, mają określoną wielkość i można je dobrze dostosować do twarzy ponieważ posiadają drucik. Im gorsza zabezpieczenie twarzy tym gorszy efekt. Pamiętajmy też o zmianie maseczki bo jeśli mocno oddychamy i dużo mówimy to taką maseczkę trzeba zmienić nawet raz na pół godziny –podkreśla dr n. med. Michał Sutkowski, prezes Stowarzyszenia Lekarzy Rodzinnych.

Lekarz zwraca także uwagę na to aby przed założeniem maseczki umyć ręce, nie dotykać twarzy po jej założeniu oraz nie zsuwać jej na szyję i nie zakładać ponownie.