REGION
Chciał wziąć kredyt dla oszustów. Pracownica banku była czujna
Chciał pomóc zdemaskować szajkę oszustów, a sam niemalże padł ich ofiarą. Mowa o 51-latku z gminy Pawłów, który na polecenie przestępców zamierzał wziąć kredyt. Na szczęście pracownica banku zorientowała się w sytuacji.
Do zdarzenia doszło wczoraj, 16 lutego. 51-latek odebrał telefon od rzekomego pracownika banku, który poinformował go o zagrożonych oszczędnościach. Ratunkiem miało być… zaciągnięcie kredytu.
- Oszust nalegał też, aby mężczyzna pobrał na swój telefon dodatkową, wskazaną przez niego aplikację. Wszystko to miało służyć zabezpieczeniu jego środków na koncie. Kiedy okazało się, że manipulowany mężczyzna nie może wziąć pożyczki przez internet, nakazano mu iść do placówki bankowej i tam wziąć najwyższy możliwy kredyt – informuje Damian Stefaniec z KPP w Pińczowie.
Cała operacja miała być nadzorowana przez prokuraturę z Warszawy i pomóc zdemaskować szajkę oszustów. Na szczęście pracownica banku zorientowała się, że 51-latek został zmanipulowany przez przestępców. Do zaciągnięcia kredytu ostatecznie nie doszło, a o sprawie powiadomiono policjantów.
Funkcjonariusze przypominają ani, że prokuratorzy ani policjanci nie angażują nikogo do udziału w żadnych akcjach przeciwko przestępcom.