29 policjantów zasiliło świętokrzyski garnizon

Stres, przejęcie, ale i duma – mnóstwo emocji towarzyszyło dziś nowym funkcjonariuszom. Dla wielu z nich praca w policji to spełnienie marzeń.

- Poczułem ogromną dumę, gdy po założeniu munduru przejrzałem się w lustrze. Moment przysięgi był stresujący, ale czułem się zaszczycony, stojąc w szeregu policjantów. Przede mną szkolenie, które - mam nadzieję - dobrze przygotuje mnie do służby – mówił tuż po ślubowaniu Hubert Więckowski, pochodzący z Sukowa.

Posterunkowa Emilia Lesiak, kielczanka, zdradziła nam, że od dziecka marzyła o założeniu munduru.

- Moje drogi powiodły mnie do pracy cywilnej w policji, tam utwierdziłam się w tym, że chcę służyć w tej formacji. Obecnie przydzielono mnie do pionu kryminalnego; myślę, że sprawdziłabym się w nim – powiedziała.

A pracy w świętokrzyskim garnizonie policji nie brakuje. Jak zauważył nadinsp. Jarosław Kaleta, Komendant Wojewódzki Policji w Kielcach, wolne etaty są między inny w oddziałach prewencji.

- Zainteresowanie pracą w policji jest duże, służba to wielka satysfakcja i duma. Przed nowymi funkcjonariuszami szkolenia, to bardzo ważny etap. Za chwilę wyjadą do jednostki, w której przez ponad pół roku będą nabywać wiedzę praktyczną i teoretyczną – wyjaśniał Jarosław Kaleta.

Zbigniew Koniusz, wojewoda świętokrzyski, dodaje, że służba w policji jest zaszczytna, ale i trudna oraz odpowiedzialna.

- Bardzo cieszy liczba przyjęć do garnizonu świętokrzyskiego. Ci młodzi ludzie mogą liczyć na doświadczenie starszych kolegów, ale nic nie zastąpi własnego zdrowego rozsądku i ludzkiej empatii. Tego oczekuje społeczeństwo: by policjanci służyli mieszkańcom, a nie byli służbą represji – stwierdził Zbigniew Koniusz.

Po 6.5 miesięcznym szkoleniu, policyjni adepci trafią do oddziałów prewencji, w których nabędą niezbędne zawodowe doświadczenie. Następnie trafią do swoich docelowych jednostek.