MIASTO
Nowe fakty w sprawie tragedii na poczcie
27-letni Mateusz J. usłyszał zarzut zabójstwa kobiety oraz zarzut usiłowania zabójstwa kolejnego pracownika poczty, a także zarzut kierowania gróźb wobec dwóch kolejnych osób.
Przypomnijmy, do tragedii doszło w miniony czwartek tuż przed godziną ósmą rano. Jak poinformował starszy sierżant Karol Macek z Biura Prasowego Komendy Miejskiej Policji w Kielcach sprawca wszedł na teren placówki centrum pocztowego przy ulicy Górnej w Kielcach i w jednym z pomieszczeń ranił 38-letnią kobietę.
- Po zaatakowaniu ofiary oddalił się, ale został zatrzymany przez pracowników poczty. Jednego z nich ranił, ale obrażenia mają charkter lekki. Życia 38-latki ugodzonej nożem w szyję niestety nie udało się uratować. Przybyły na miejsce lekarz pogotowia stwierdził jej zgon - doprecyzował Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
W piątek podejrzany o dokonanie zbrodni Mateusz J. został przesłuchany przez prokuratora. Z informacji przekazanych przez Prokuraturę Okręgową w Kielcach wynika, iż nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Znamy już wstępne wyniki sekcji zwłok ofiary. Na jej ciele stwierdzono kilka ran pochodzących od narzędzia ostrego. Jedna z nich, umiejscowiona na szyi, okazała się być śmiertelna.
Na razie nie są znane motywy działania sprawcy. Zarówno on, jak i ofiara byli pracownikami centrum pocztowego. – Wiemy, że w chwili popełnienia czynu był trzeźwy – dodaje oficer prasowy policji. Prokuratura bada teraz wszystkie okoliczności zdarzenia. Na miejscu zabezpieczono między innymi nóż, który najprawdopodobniej posłużył jako narzędzie zbrodni. Prokurator wystąpił do Sądu Rejonowego w Kielcach o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Za zarzucane mu czyny grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.