MIASTO
To już pewne - kielczanie zapłacą więcej za śmieci
Kieleccy radni przyjęli uchwałę dotyczącą podwyżki opłaty śmieciowej z czternastu do dziewiętnastu złotych. „Za” zagłosowało dwanaście osób – cały klub Koalicji Obywatelskiej i Projektu Wspólne Kielce, a także Arkadiusz Ślipikowski, Monika Słoniewska i Bożena Sieczka.
Na wniosek radnego Marcina Stępniewskiego, który dwukrotnie próbował zdjąć projekt z porządku lutowych obrad, głosowanie odbyło się bez dyskusji. Swoją rekomendację przedstawiła jedynie wiceprezydent Agata Wojda.
– Za ubiegły rok do systemu gospodarki odpadami musieliśmy dopłacić dziesięć milionów złotych. To są środki, które nie zostaną przeznaczone na inne cele – remonty chodników i ulic, wymiany kopciuchów, tereny zielone. To są coraz większe dylematy, z którego celu pieniądze zabrać, żeby uzupełnić środki w systemie gospodarki odpadami. W Kielcach stawka czternaście złotych powoduje, że mamy duży deficyt finansowy, jednocześnie na tle innych miast wojewódzkich jest ona wyjątkowo niska. Dziewiętnaście złotych to dobry kompromis, który nie drenuje kieszeni mieszkańców, a nam daje pewien komfort – mówiła wiceprezydent Agata Wojda.
Przeciwko przyjęciu uchwały opowiedziało się dziewięć osób – cały klub Bezpartyjnych i Niezależnych oraz pięciu radnych z klubu Prawa i Sprawiedliwości (Piotr Kisiel, Wiesław Koza, Tadeusz Kozior, Marian Kubik, Marcin Stępniewski).