MIASTO
Szpitalik dziecięcy jednak w nowej siedzibie
Marszałek zamierza powrócić do planu budowy obiektu w sąsiedztwie Szpitala Wojewódzkiego na Czarnowie, a nie – jak zapowiadał niedawno – wyremontować budynki przy Langiewicza.
To oznacza, że szpitalik zostanie włączony w struktury szpitala zespolonego. - Konieczne będą redukcje personelu, ale nie białego – przekonuje Jan Gierada, dyr. Szpitala Wojewódzkiego. – Mnie chodzi o to, żeby i pracownicy byli zadowoleni, i mali pacjenci, którzy teraz są leczeni w fatalnych warunkach. Moja rola polega na tym, żeby tych ludzi przejąć i połączyć szpitale, bo trudno zarządzać dwoma szpitalami na jednym podwórku. Zresztą wcześniej czy później marszałek na pewno zdecyduje się na połączenie wszystkich podległych sobie jednostek, bo jeśli nie, to te szpitale będą tonąć w długach.
Nowy budynek ma stanąć pomiędzy oddziałem kardiologicznym a neurologicznym Szpitala Wojewódzkiego. Ma mieć ok. 6,5tys. metrów kw. i zmieścić 180 łóżek.
Przypomnijmy, plany budowy nowej siedziby stuletniego już obiektu marszałek miał od kilku lat, ale wycofał się z nich na przełomie roku z powodu braku pieniędzy. Tamten projekt zakładał budowę obiektu przy Centrum Onkologii o powierzchni 20tys. metrów kwadratowych za sumę 200mln zł. – Nie można wybudować dzisiaj szpitala na 400 łóżek, skoro potrzeba 180. Dzisiaj w szpitalu dziecięcym jest ich 180, a są wykorzystane połowie.
Przetarg na budowę nowej siedziby szpitalika ma zostać ogłoszony na przełomie kwietnia i maja. Budowa ma się zacząć we wrześniu, placówka powinna zostać otwarta w grudniu 2014 roku.
Na ten cel w budżecie samorządu województwa ma się znaleźć kilkadziesiąt milionów złotych. Pieniądze będą prawdopodobnie pochodzić w części z funduszy unijnych i sprzedaży budynków i działek przy Langiewicza.