MIASTO
Święto Niezłomnych. „Propaganda przetrzebiła umysły”
W Kielcach odbyły się regionalne obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Wieńce i znicze złożone zostały między innymi przy dawnym więzieniu przy ulicy Zamkowej, na Cmentarzu Partyzanckim oraz na Kieleckiej Łączce. Główne spotkanie odbyło się przy pomniku Armii Krajowej na skwerku Stefana Żeromskiego.
Zanim uczestnicy głównych kieleckich obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych przeszli przed pomnik Armii Krajowej, zebrali się na Mszy świętej w katedrze. Modlili się w intencji niezłomnych patriotów. Do obecnych w świątyni homilię wygłosił Biskup Kielecki ksiądz Jan Piotrowski. - (…) Historia, nawet tak dramatyczna, niesprawiedliwa i niezwykle bolesna nie może nas dzielić i zaślepiać. Nie życzyliby sobie tego nasi bohaterowie, ci wielcy i ci nieznani, ponieważ ich wielkość była w przebaczeniu, odwadze i oddaniu prawdzie, pragnieniu wolności i sprawiedliwości dziejowej. Nikt zatem nie ma prawa zmieniać ich duchowego testamentu, ale wszyscy winni jesteśmy im wdzięczność – przekonywał Biskup Kielecki ks. Jan Piotrowski. - Nasi bohaterowie umieli umierać za ojczyznę, a przecież, po ludzku sądząc, mieli kogo kochać (…). Mieli kogo kochać: swoje żony, dzieci, rodziny, przyjaciół. Bezwzględne kosy ludzkiej nienawiści systematycznie ostrzone bałamutną i wrogą ideologią ścinały ich, jak dojrzałe kłosy. To właśnie z tych dojrzałych kłosów wysypało się najpiękniejsze ziarno, aby po latach narodził się plon wolności, sprawiedliwości, prawdy. Kto dziś tego nie szanuje, kto z tym walczy lub tego nie docenia nie jest Polakiem patriotą – nauczał duchowny. - Dziś jednak nie oglądajmy się, lecz patrzmy na siebie i odważnie pytajmy jacy my jesteśmy. Co wynika z tego, że jesteśmy ochrzczeni? Komu i czemu służą powierzone nam urzędy państwowe, samorządowe, stanowiska, funkcje zawodowe? Bez tej świadomości na nic zda się Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych – mówił do wiernych w kieleckiej katedrze biskup Jan Piotrowski.
Po modlitwie w katedrze, zebrani przeszli przed ścianę straceń przy dawnym więzieniu kieleckim przy ulicy Zamkowej. Tam złożone zostały wieńce i znicze. Następnie wszyscy udali się na skwer Stefana Żeromskiego, gdzie otoczyli pomnik Armii Krajowej. Odczytane zostały listy, które z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych Prezydent Andrzej Duda i premier Beata Szydło skierowali do Polaków.
Wojewoda świętokrzyski Agata Wojtyszek w swoim przemówieniu zwróciła uwagę na lokalny aspekt walki o niepodległą Polskę. - Żołnierze Wyklęci walczyli również na naszej pięknej świętokrzyskiej ziemi. Jesteśmy dumni, że ten region wydał na świat tak wielu polskich patriotów, których dziś możemy stawiać za wzór naszym dzieciom i wnukom. Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych to symbol pamięci o tych, którzy oddali za wolną ojczyznę największy skarb: swoje życie. Jednak oni wolnej ojczyzny się nie doczekali, ale my możemy doznać tej wolności. Dali nam i kolejnym pokoleniom świadectwo patriotyzmu – mówiła wojewoda Agata Wojtyszek.
Naczelnik kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej Dorota Koczwańska-Kalita wspominała, że Żołnierze Wyklęci niejednokrotnie ginęli ze słowami na ustach „Polska się o nas upomni”. - Tak, dziś Polska się o nich upomina. Jednak ten proces nie jest taki prosty. Nie możemy zapomnieć, że przez 50 lat komunistyczna propaganda zniekształcała obraz podziemia antykomunistycznego. Patriotów nazywali „zaplutymi karłami reakcji”, „faszystami”, „kolaborantami współpracującymi z III Rzeszą”, „zacofanym środowiskiem, które nie chce przyswajać idei postępu”. To przesłanie jest jest obecne w przestrzeni publicznej. Trudno niektórym środowiskom zrozumieć, że PRL była państwem ukształtowanym na zdradzie, kłamstwie, a ludowa władza miała korzenie agenturalne. Przez 50 lat wychowywaliśmy pokolenia w innej tradycji. Dziś skonfrontowanie się z tym, że przez ten cały czas byliśmy oszukiwani dla niektórych jest nie do zaakceptowania, dla niektórych jest to szokiem – mówiła Dorota Koczwańska-Kalita. Zwracała uwagę na to, że dawniej naukowcy czy dziennikarze byli na usługach reżimowej władzy i tworzyli fałszywy wizerunek Żołnierzy Wyklętych. - Musimy o tym pamiętać i o tym mówić młodemu pokoleniu. Nie możemy nie mówić o tym czym był komunizm, nie możemy przemilczeć tego, jak propaganda przetrzebiła nasze umysły. To jest bardzo bolesne, ale z tej nieprawdy dziś się wydobywamy – kontynuowała szefowa kieleckiego biura IPN.
Przy okazji obchodów wręczone zostały dwa medale Pro Patria. Za szczególne zasługi w kultywowaniu pamięci o walce o niepodległość otrzymały je Maryla Natalia Ćwik i Irena Dorota Rozwadowska.