MIASTO
Strażacy z Niewachlowa zbierają na nowy wóz. Potrzeba 300 tysięcy złotych
Strażacy z OSP Niewachlów zbierają pieniądze na nowy wóz strażacki. Obecnie jeżdżą 42-letnim jelczem, który niegdyś był własnością kieleckiej Papierni. Koszt jego naprawy przewyższa wartość samochodu.
Dzielnych ochotników spotykamy na targach strażackich w Kielcach. Prowadzą zbiórkę nie tylko w internecie, ale również w realnej rzeczywistości, przemierzając hale targowe z puszką w rękach. Mają dla nas dwie wiadomości: dobrą i złą. – Dobra: autopompa, która uległa uszkodzeniu została naprawiona. Samochód wrócił wczoraj do pododdziału bojowego. Zła: szczęście nie trwało długo, bo zepsuła się skrzynia biegów i musieliśmy go wycofać – mówi Marek Wrona z OSP Niewachlów. Naprawę autopompy udało się sfinansować dzięki pieniądzom z Urzędu Miasta.
Ten samochód ma 42 lata. – Wóz, nie dość że się psuje, to brakuje w nim miejsca na cały nasz sprzęt, dlatego podczas wezwania musimy decydować co będzie nam potrzebne i to zabrać ze sobą – dodaje Marek Wrona.
Jednostka szczyci się tym, że jest gotowa na każde wezwanie i jeszcze nigdy nie doszło do sytuacji, żeby w związku z zagrożeniem nie wyjechała na interwencję. – Podejmujemy wiele działań, od ratowniczo-gaśniczych, po te profilaktyczne w przedszkolach i na festynach, gdzie prezentujemy swoją wiedzę na temat zachowania w sytuacjach zagrożenia – tłumaczy strażak-ochotnik z Niewachlowa. Jak podkreśla, gdy ogłosili, że potrzebują pomocy, odezwało się wiele osób, które pomagają nie tylko materialnie, ale również dobrym słowem. Losem OSP Niewachlów zainteresowali się także senator Krzysztof Słoń i prezydent Bogdan Wenta.
W tej chwili strażacy uzbierali ponad 6 tysięcy złotych. Pomóżmy im! Weźmy udział w zbiórce internetowej: https://zrzutka.pl/ospkielce
https://emkielce.pl/miasto/strazacy-z-niewachlowa-zbieraja-na-nowy-woz-potrzeba-300-tysiecy-zlotych#sigProGalleria8e61400b22