MIASTO
Spór kieleckiego szpitala z ZUS


Sąd Apelacyjny w Krakowie zdecydował, że Wojewódzki Szpital Zespolony w Kielcach musi wpłacić do kasy ZUS 100 tys. zł. Wszystko przez to, że zatrudniał lekarzy rezydentów na tzw. "umowach śmieciowych". Szpital z tą decyzją się nie zgadza. Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego.
- Spór z ZUS dotyczy naszym zdaniem niezasadnie naliczonych składek za dyżury medyczne realizowane w ramach indywidualnych praktyk lekarskich. Chodzi o kilkadziesiąt osób i kilka lat wstecz - wyjaśnia Anna Mazur-Kałuża, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach.
Chodzi tu o dyżury lekarzy w trakcie specjalizacji. Wynagrodzenie za pracę w szpitalu rezydenci otrzymują od Ministerstwa Zdrowia. Sęk w tym, że dodatkowe dyżury młodzi lekarze odbywali na podstawie umów cywilnoprawnych podpisanych ze szpitalem. Od tych umów szpital nie odprowadzał składek. Sąd Apelacyjny w Krakowie zdecydował, że Wojewódzki Szpital Zespolony w Kielcach musi wpłacić do kasy ZUS 100 tys. zł. Lecznica złożyła skargę kasacyjną w Sądzie Najwyższym. – Sąd Okręgowy w Kielcach przyznał nam rację. Uznał, że nie było podstaw do naliczenia składek z tytułu ubezpieczenia społecznego od umów. Poglądu tego nie podzielił Sąd Apelacyjny w Krakowie. Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, ponieważ szpital wniósł skargę kasacyjną – dopowiada Anna Mazur-Kałuża. Podobne kontrole odbywają się także w innych szpitalach na terenie kraju.



![[FOTO] Modlitwą i kwiatami uczcili pamięć bohaterów](/media/k2/items/cache/4db1f40fe33aa53b8539d0a1b61c54f9_L.jpg)

![[FOTO] Rekonstruktorzy pamiętali o powstańcach](/media/k2/items/cache/21e8d9fc09bca05258670ea70a7b3287_L.jpg)
![[FOTO+WIDEO] Kielce upamiętniły rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego](/media/k2/items/cache/02f0072e44b993934e0f21a341c41297_L.jpg)

