MIASTO
Skarga na prezydenta w miejskiej komisji. „Byliśmy transparentni”
Kieleccy radni zajęli się skargą Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Kielcach na prezydenta miasta. Chodzi o przetarg na obsługę autobusów, który wygrała firma BP Tour.
Przypomnijmy, że o skardze, ale również doniesieniu do prokuratury pisaliśmy już 19 stycznia.
Więcej: https://emkielce.pl/miasto/miasto-kontra-mpk-prokuratura-skarga-i-przygotowania-do-protestu.
Sprawa dotyczyła przetargu na obsługę tzw. unijnych autobusów. Wygrało go przedsiębiorstwo BP Tour.
Teraz, przed Komisją Skarg, Wniosków i Petycji stanęli przedstawiciele miasta i Barbara Damian, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach, która wyjaśniała szczegóły procedury.
– Do pierwszego przetargu nikt nie przystąpił, więc go unieważniliśmy. Mieliśmy również zapytania ze strony MPK. Zarzuty dotyczyły m.in. wysokich kar. Zostały one rzeczywiście podwyższone, ponieważ zależało nam na komforcie pasażerów. Specyfikacji nie pisaliśmy pod jedną firmę. Kolejną procedurę uruchomiliśmy 14 lutego, którą też unieważniliśmy. Trzeci przetarg wystartował 30 marca. Byliśmy w tym transparentni – mówiła szefowa ZTM.
Z tym nie zgadzają się przedstawiciele MPK.
– W naszej ocenie prezydent i służby mu podległe nie wykorzystały możliwości, które daje i ustawa. W budżecie było zapewnione 37 milionów, a najniższa oferta opiewała na kwotę 45 milionów, więc należało dołożyć 8,5 miliona. My świadczymy usługi za 8,51 zł za wozokilometr, a firma, która została wybrana 10,95 zł. Różnica to 2,44 zł, a my musimy ponadto inwestować i dbać o nas tabor. Decyzja miasta nie była więc w żaden sposób oszczędna i celowa – podkreślał Janusz Koza, prezes MPK.
Swoje zdanie wyrazili również kieleccy radni.
Przewodnicząca Komisji Skarg Wniosków i Petycji – Monika Słoniewska szczegółowo dopytywała o samą procedurę przetargową rozkładając na czynniki pierwsze każde z postepowań, ale jednocześnie chciała wyjaśnić dlaczego nie doszło do zlecenia usługi MPK.
– Uważam, że tam gdzie jest konkurencja, tam jest lepiej, ale nie można gwałcić praw miejskiego przewoźnika – mówił Kamil Suchański z klubu Bezpartyjni i Niezależni. Z kolei Jarosław Karyś z Prawa i Sprawiedliwości zwrócił uwagę na to, że miasto mogłoby przekazać obsługę autobusów MPK.
Radni nie zaopiniowali skargi. Dalsze procedowanie zostało przeniesione na kolejne posiedzenie komisji 6 marca.