[FOTO] Ruszył XXX MSPO. Zobaczymy między innymi... wraki rosyjskich czołgów

W uroczystościach wziął udział minister Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

– Dzisiaj żołnierz ukraiński własną piersią broni nie tylko własnego domu, nie tylko własnej ojczyzny, ale również Polski i Europy. Zniszczony, rosyjski sprzęt niesie ze sobą przesłanie, że jeżeli jesteś zdeterminowany, Rosjan możesz pokonać. Dzisiaj być może wiele osób nie pamięta, że kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę wielu analityków twierdziło, że Ukraińcy nie są w stanie się obronić. Odwaga całego ukraińskiego narodu pokazała, że rosyjskiemu okupantowi można się postawić. To niezwykle ważne przesłanie dla nas i całej Europy – mówił.

Kielce to kolejne miasto w Polsce, w którym prezentowana jest ekspozycja. Składa się z czterech eksponatów wielkogabarytowych: czołgu bojowego T-72BA, haubicoarmaty 2S19 MSTA-S, transportera opancerzonego BTR-82A oraz samochodu opancerzonego „TIGR”. Oprócz tego częścią wystawy są także fragmenty rosyjskich pocisków rakietowych. Na inauguracji ekspozycji obecni byli Pawło Riabikin, minister do spraw strategicznych gałęzi przemysłu Ukrainy oraz Wasyl Zwarycz, nadzwyczajny i pełnomocny ambasador Ukrainy w Polsce.

XXX Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego przyciąga wielu gości z całego świata. Jak podkreśla prezes TK, Andrzej Mochoń, kielecka impreza jest jedną z trzech najpopularniejszych w Europie.

– Sądzę, że kontekst wojny w Ukrainie spowodował, że te targi są aż tak duże. MSPO już od wielu lat jest trzecią najważniejszą wystawą w Europie zaraz po Londynie i Paryżu. Wzrost zainteresowania sprawami obronności spowodowała wojna, ale cieszymy się, że możemy stanowić ważne ogniwo w kierunku modernizacji Polskich Sił Zbrojnych – zaznacza Andrzej Mochoń.

W tegorocznej edycji bierze udział ponad 600 wystawców z ponad 30 krajów. Najwięcej jak zwykle ze Stanów Zjednoczonych - aż 48. Krajami wiodącymi w liczbie przedstawicieli są Turcja i Niemcy.