MIASTO
Restauracje czekają na gości. Jakie zasady będą obowiązywać w lokalach gastronomicznych?
Od najbliższego poniedziałku, 18 maja, będziemy mogli pójść do restauracji i kawiarni. W punktach gastronomicznych zostaną jednak wprowadzone zasady, które mają zapewnić bezpieczeństwo pracownikom i klientom. Jak poradzą sobie właściciele lokali po ponownym otwarciu?
Zgodnie z wytycznymi Głównego Inspektoratu Sanitarnego wewnątrz lokali gastronomicznych będzie mogła przebywać jedna osoba na cztery metry kwadratowe. Między stolikami powinny być zachowane dwumetrowe odległości, a w przypadku oddzielenia ich przegrodami o wysokości minimum metr ponad blat - jednometrowe. Przy jednym stoliku będzie mogła przebywać rodzina lub osoby pozostające we wspólnym gospodarstwie domowym. W innym przypadku klienci powinni siedzieć pojedynczo, chyba, że odległości między nimi wynoszą minimum półtora metra i nie znajdą się oni naprzeciw siebie. Wyjątkiem są stoliki, w których zamontowano przegrody, np. z pleksi.
Klienci musza mieć możliwość dezynfekcji rąk przy wejściu do lokalu, a także przy punktach składania zamówień oraz przy wyjściu z toalet. Posiłek zjemy zarówno w środku, jak i w ogródku restauracyjnym, a stoliki zostaną zdezynfekowane po każdym kliencie. Główny Inspektorat Sanitarny zaleca noszenie maseczek oraz rękawiczek przez kucharzy oraz obsługę lokalu gastronomicznego. Goście restauracji będą mogli zdjąć maseczki, kiedy usiądą przy stolikach.
Informacja o możliwości ponownego otwarcia lokali gastronomicznych ucieszyła Macieja Jakubczyka, właściciela kieleckiej restauracji "Żółty Słoń".
- Mamy duży lokal i nawet wcześniejsze ustawienie stolików spełniało normy, których będziemy musieli przestrzegać. Oczywiście wyniesiemy kilka stolików i wszystkie zasady zostaną spełnione, nawet bez konieczności wstawiania pleks - informuje Maciej Jakubczyk. - Zamówienia przyjmą kelnerzy w maseczkach lub przyłbicach i rękawiczkach. Najtrudniej będzie pracownikom kuchni, bo tam jest gorąco i duszno - dodaje.
Restauracja przyjmie jednocześnie 40 gości, a ci dostaną do dyspozycji także ogródek. - Aktualnie wszystko przygotowujemy, czyścimy i dezynfekujemy. Wprowadzamy też nową kartę, żeby klienci zostali przyjęci w jak najbardziej komfortowych warunkach i żeby czuli się u nas dobrze - mówi Maciej Jakubczyk. - Jestem dobrej myśli, bo wiem, że ludzie są stęsknieni za restauracjami, ale nie wiemy, czy zechcą przychodzić tłumnie, czy będą się bać o swoje zdrowie. My patrzymy z ogromną nadzieją i serdecznie zapraszamy. Gwarantujemy, że zadbamy o bezpieczeństwo gości.
Z niecierpliwością na otwarcie czekała również Emilia Głazowska-Bujak, pełnomocnik lokalu "Experess Bistro", która zapewnia, że wdrożenie nowych wytycznych nie będzie stanowić problemu. - Już wyznaczamy przestrzeń dla tych, którzy zechcą nas odwiedzić. Przyjmiemy mniej klientów, ale cieszymy się z tego, że otwieramy lokal. Mamy nadzieję, że wszyscy szybko przyzwyczaimy się do nowych zasad - mówi Emilia Głazowska-Bujak.
W lokalu będzie mogło przebywać jednocześnie 10 osób. Goście skorzystają również z dwóch stolików na zewnątrz.