MIASTO
Radni poparli skargę MPK na prezydenta Kielc
Kieleccy radni przyjęli skargę Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji na prezydenta Kielc Bogdana Wentę. Przedstawiciele spółki zarzucają włodarzowi miasta niegospodarność i działanie na szkodę samorządu przy organizacji transportu miejskiego, w tym między innymi ubiegłorocznego przetargu na obsługę tzw. linii unijnych, realizowanych czterdziestoma autobusami należącymi do miasta.
Jak mówił podczcas sesji Bogdan Latosiński, przewodniczący rady nadzorczej, Kieleckie Autobusy Spółka Pracownicza, większościowego udziałowca w MPK, problemem nie jest tylko rozstrzygnięcie ubiegłorocznego przetargu na linie unijne.
- W ciągu ostatnich lat MPK obsługiwało dwa różne kontrakty komunikacyjne. Droższy 10-letni na obsługę miasta własnym taborem oraz tańszy na obsługę komunikacyjną liniami unijnymi, czyli autobusami kupionymi przez miasto. Wbrew zapisom umowy, pod pozorem remarszrutyzacji linie z kontraktu droższego przerzucano na tańszy. W ciągu ostatnich pięciu lat MPK traciło na tym miliony złotych, podobnie było w przypadku ostatniego przetargu – ocenia.
Radna Monika Słoniewska, przewodnicząca komisji skarg wniosków i petycji, w trakcie rekomendacji uchwały w sprawie skargi MPK stwierdziła, iż komisja uznała zasadność jej przyjęcia. Ostatecznie w głosowaniu za przyjęciem uchwały opowiedziało się 10 radnych, przy 9 głosach przeciw, troje radnych wstrzymało się od głosu.
Bożena Szczypiór zastępca prezydenta Kielc, była rozczarowana stanowiskiem przyjętym przez radnych. W jej ocenie wszystkie formalności przy organizowaniu ubiegłorocznych przetargów na obsługę komunikacyjną zostały przeprowadzone zgodnie z prawem. Jak dodaje, skutki prawne przyjęcia uchwały będą analizowane przez prawników.
– W mojej ocenie, nawet jeśli sprawa trafi do sądu, nie ma możliwość podważenia ubiegłorocznego przetargu, który na dziś jest obowiązujący – stwierdziła.
Przypomnijmy: ubiegłoroczny przetarg na obsługę komunikacyjną linii unijnych udało się rozstrzygnąć dopiero za trzecim razem. Wygrała firma BP Tour Regio z Lublina, która zaproponowała cenę 45 mln złotych, mimo, iż ZTM na ten cel miał zarezerwowane 37 mln złotych. W związku z tym do rozstrzygnięcia przetargu miasto musiało dołożyć dodatkową kwotę 8,5 mln złotych, co zdaniem Miejskiego Przedsiębiorstwa Kominikacji naraziło miasto na straty.
W obradach czwartkowej sesji dotyczącej skargi na prezydenta uczestniczyła kilkudziesięcioosobowa delegacja przedstawicieli MPK. Związkowcy obecni na sali obrad mieli ze sobą transparent „Dość kłamstw, manipulacji i nazywania załogi MPK »niechcianymi bękartami«!".