Przetarg nierozstrzygnięty po raz drugi. Kto obsłuży 40 autobusów?

Obecnie realizowana umowa kończy się w czerwcu 2023 roku.

– Faktycznie jest problemem, że dwa dotychczasowe przetargi nie zostały rozstrzygnięte. Żadna oferta nie wpłynęła do miasta. To zmusza nas do zmiany strategii w kolejnym przetargu. W przyszłym tygodniu chcemy zrobić trzecie podejście. Damy w nim możliwość podziału zamówienia, tak by znaleźć być może kilku wykonawców. Liczymy, że przy tym rozwiązaniu uda się wyłonić kilku mniejszych przewoźników. Oczywiście nie będzie to żadną stratą dla pasażerów, ponieważ zadbamy o to, żeby zapisy umowy zapewniały wysoką jakość usługi – informuje wiceprezydent Agata Wojda.

Chodzi o pojazdy obsługujące trasy linii o numerach od 102 do 114. Czy istnieje możliwość, że mieszkańcy zostaną bez transportu?

– Jeżeli kolejny przetarg także nie zakończy się sukcesem mamy formalną możliwość podpisania umowy z kimś z wolnej ręki, czyli zaproszenia jakiegoś podmiotu i w trybie negocjacji czasowego powierzenia mu usługi. Jest wiele rozwiązań, które możemy zastosować, by pasażerowie nie byli stratni – zapewnia Agata Wojda.

Mimo deklaracji złożonej na antenie Radia eM Kielce, obecny przewoźnik jakim jest Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji nie zgłosił się do przetargu.

„Powodem tej decyzji jest to, że zapisy w SIWZ nie uległy zmianie i wciąż mają charakter populistyczny, polityczny i represyjny, a także zwiększający niepotrzebnie wysokie ryzyko finansowe dla operatora i wymuszający na nim skalkulowanie na odpowiednio wysokim poziomie stawki za tzw. wozokilometr”, czytamy w oświadczeniu Bogdana Latosińskiego, przewodniczącego rady nadzorczej KASP.

Sprawę tak komentuje wiceprezydent Agata Wojda:

– Bardzo się dziwie, że Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji nie stanęło w przetargu. Przecież każdy oferent ma prawo skalkulować ofertę biorąc pod uwagę wszystkie finansowe ryzyka i zaproponować taką stawkę, która dla każdego podmiotu będzie opłacalna. Trudno mi się zgodzić, że MPK zgłasza jakieś konkretne uwagi do przetargu. To są bardziej zapytania i pretensje pojawiające się w przestrzeni publicznej. Nie tak działa prawo zamówień publicznych. Nie ma żadnej mowy o dostosowywaniu specyfikacji zamówienia pod jednego oferenta, bo to jest niezgodne z prawem i jakąkolwiek logiką. Nasze założenia muszą wypływać przede wszystkim z dbałości o jakość usługi, a nie komfort jednego z oferentów. Dla mnie bardzo dziwna sytuacja – kwituje nasza rozmówczyni.

O wynikach trzeciego przetargu będziemy informować na bieżąco.