Prezydent Wenta nie zgadza się z decyzją wojewody w sprawie Promnika

Zdaniem prezydenta oraz służb miejskich, przedstawione rozstrzygniecie nadzorcze wojewody świętokrzyskiego jest niewłaściwe. "Decyzja wojewody świętokrzyskiego stawia Przedsiębiorstwo Gospodarki Odpadami, któremu podlega Zakład Unieszkodliwiania Odpadów, w bardzo trudnej sytuacji. Poprzez unieważnienie zarządzenia, wciąż obowiązującym pozostaje stary cennik, w którym opłaty za odbiór odpadów znacznie odbiegają od aktualnych stawek rynkowych. W rezultacie spółka na chwilę obecną ponosi straty. W konsekwencji podjętej decyzji, jej skutki poniosą wyłącznie mieszkańcy Kielc, którzy do odpadów przywożonych spoza Kielc - w większości z terenu gmin powiatu kieleckiego - będą musieli dopłacać do pół miliona złotych miesięcznie. Rocznie ta kwota może wynieść nawet do 6 milionów złotych" - czytamy w komunikacie prezydenta.

Włodarz miasta podkreśla, że jeżeli nie zostaną zainicjowane natychmiastowe działania, spółka w ciągu najbliższych miesięcy może utracić płynność finansową i dodaje, że w najbliższych dniach podejmie odpowiednie kroki, by zabezpieczyć interes zarówno PGO, jak również mieszkańców Kielc aż do czasu rozstrzygnięcia skargi przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach.

Przypomnijmy, że nowy cennik zakładał regulację cen, dając Miastu Kielce jako jedynemu właścicielowi spółki, który od lat ponosi pełną odpowiedzialność prawną i finansową za jej funkcjonowanie niższe stawki niż pozostałym, prywatnym podmiotom z terenu całego kraju. Dotychczas cennik był jednolity dla wszystkich. Obecnie cena za odbiór zmieszanych odpadów komunalnych w Zakładzie Unieszkodliwiania Odpadów w Promniku wynosi 248 złotych. W podobnych instalacjach w kraju ceny wahają się w granicach od 500 do 600 złotych.

Zarządzenie Prezydenta Kielc zostało poprzedzone uchwałą opiniującą Rady Miasta Kielce, która zyskała przychylność radnych, którzy zagłosowali za lub wstrzymali się od głosu. Żaden z nich nie wyraził sprzeciwu.

Zarządzenie o nowym cenniku prezydent Kielce podpisał 10 lutego 2020 roku po rozmowach z przedstawicielami gmin powiatu kieleckiego. Ich rezultatem była zapowiedź powołania Międzygminnego Związku Gospodarki Odpadami i podjęcia wspólnych prac w tym zakresie. Decyzję prezydenta o konieczności zmiany cennika przedstawiciele gmin przyjęli ze zrozumieniem.

"W opinii władz miasta, powinnością prezydenta Kielc oraz jego służb jest ochrona interesów mieszkańców Kielc, którzy poprzez ponoszenie dodatkowych kosztów związanych z funkcjonowaniem spółki, byli w ostatnich latach stroną pokrzywdzoną - w przeciwieństwie do mieszkańców gmin powiatu kieleckiego oraz podmiotów prywatnych. To jedyna nierówność stron, co do której istoty należy się zgodzić" - czytamy w komunikacie.