MIASTO
Powrót ojca do domu. Korona zagra z Podbeskidziem
Przed Koroną Kielce mecz o komfort w grupie spadkowej T-Mobile Ekstraklasy. Podopieczni Jose Rojo Martina zagrają na własnym terenie z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Trzy oczka w tym starciu są bardzo ważne.
Jeżeli „złocisto-krwiści” nie awansują do pierwszej ósemki, być może o utrzymanie będą bić się właśnie z Podbeskidziem, jakie prowadzone jest przez byłego szkoleniowca kielczan, Leszka Ojrzyńskiego. – To dla nas szczególny mecz. Każdy wie jaka była atmosfera w zespole. Traktowaliśmy trenera Ojrzyńskiego jak drugiego ojca. Wychodząc na to zielone boisko przy Ściegiennego przyjaźń się jednak kończy. Tak samo jak trener przyjeżdża tutaj po trzy punkty, tak samo my będziemy grali o to, żeby dobrze zakończyć ten rok i aby z optymizmem patrzeć na kolejne mecze wiosenne – mówi Zbigniew Małkowski.
Maciej Korzym chce dobrze zakończyć ten rok. Napastnik nie może się doczekać okresu przygotowawczego, w którym chce odbudować swoją formę sprzed koszmarnej kontuzji, jakiej doznał w mają tego roku. – Gramy u siebie i chcemy fajnie zakończyć ten rok. Musimy zdobyć trzy punkty. To jest nasz priorytet. Na pewno będzie to ciężki mecz, bo wiadomo, że trener Ojrzyński słynie z dobrej motywacji. Każdy ma teraz inne założenia. Leszek Ojrzyński w Podbeskidziu ma swoje, a my u trenera „Pachety” swoje. Na pewno więc czeka nas fajne spotkanie.
Starcie żółto-czerwonych z Podbeskidziem Bielsko-Biała w sobotę o godzinie 15.30 na Arenie Kielc. Transmisję z tego meczu przeprowadzi Radio Plus Kielce.