Piątka na piątkę? Sprawdziliśmy, co o pełnomocnikach Bogdana Wenty sądzą kieleccy radni

W 2018 roku prezydent Kielc Bogdan Wenta powołał dwóch pełnomocników – Tomasza Zbocha do spraw infrastruktury rowerowej i Artura Hajdorowicza do spraw rewitalizacji miasta, będącego jednocześnie dyrektorem wydziału urbanistyki i architektury.

Dwa lata później wyznaczono kolejnych dwóch pełnomocników – Alberta Wawrzyckiego do spraw ochrony informacji niejawnych oraz Jerzego Pióro do spraw osób niepełnosprawnych. Dwa tygodnie temu, 1 czerwca, ratusz poinformował o piątym współpracowniku. Został nim Bartosz Piwowarski, który ma czuwać nad sprawami związanymi z ochroną przyrody i różnorodnością biologiczną. Według przewodniczącego rady miasta, Jarosława Karysia, takie zabiegi nie mają sensu.

- Dziwię się, że oprócz pełnomocnika do spraw osób niepełnosprawnych, który bez dwóch zdań jest bardzo potrzebny, pan prezydent powołuje kolejnych współpracowników. Wydaje mi się, że to jest takie „medialne mydlenie oczu”. Myślę, że pan prezydent próbuje pokazać w ten sposób swoją aktywność, ale nie tędy droga – mówi przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości.

- Pamiętajmy, że w mieście mamy trzech wiceprezydentów oraz dyrektorów poszczególnych wydziałów. To oni powinni organizować pracę. Pełnomocnik jest w tym przypadku jak kwiatek do kożucha, nie wiadomo po co. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem powoływania kolejnych pełnomocników. Uważam, że to nic nie daje i tylko rozmywa odpowiedzialność – stwierdza.

O zdanie spytaliśmy również Michała Brauna. - Uważam, że powoływanie pełnomocników to generalnie dobry kierunek. Zwłaszcza, że prezydent nie zatrudnia na te stanowiska dodatkowych osób tylko wyznacza te, które już pracują w miejskich instytucjach. To nie generuje dodatkowych kosztów czy etatów – zauważa przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej.

Radny stwierdził jednak, że kompetencje poszczególnych osób zatrudnionych w urzędzie miasta powinny zostać doprecyzowane. - Na pewno trzeba zastanowić się nad kompetencjami pełnomocników i dyrektorów konkretnych wydziałów. W ratuszu mamy bowiem dyrektora wydziału gospodarki komunalnej i środowiska oraz pełnomocnika, który zajmuje się bardzo podobnym obszarem. Dla radnych i mieszkańców musi być jasne, kto ma jakie obowiązki. Nie zmienia to jednak faktu, że pełnomocnicy są w mieście potrzebni. Dowodem na to jest chociażby pan Jerzy Pióro współpracujący ze środowiskiem osób niepełnosprawnych. O jego powołanie zabiegali sami mieszkańcy, a współpraca z urzędem miasta przebiega bardzo dobrze – zaznacza Michał Braun.

Przewodnicząca klubu radnych Projekt Wspólne Kielce, Anna Kibortt, twierdzi, że pełnomocnikom warto dać szansę, szczególnie nowo powołanemu Bartoszowi Piwowarskiemu. Żywi też nadzieję na doprecyzowanie granic dotyczących kompetencji.

- Jestem otwarta na różnego rodzaju inicjatywy. Jeżeli uznano, że takie rozwiązanie będzie dobre to po prostu zobaczymy, jak ono się sprawdzi. Mam nadzieję, że przede wszystkim skorzystają na tym mieszkańcy. Liczę jednak, że miasto doprecyzuje granice i pełnomocnik będzie osobą scalającą i koordynującą działania innych organów, tak żebyśmy uniknęli równoległych, nieprzystających do siebie działań. Myślę, że Bartosz Piwowarskie, ze względu na swoje doświadczenie zawodowe, będzie w stanie lepiej nakreślać kierunki rozwoju. Jestem optymistką, więc wierzę, że ta decyzja wpłynie na korzyść miasta – mówi.

W ostatnich dniach prezydent Bogdan Wenta powołał również rzecznika praw społecznych. Została nim Monika Siciarska z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach.