Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

MIASTO

Pacjencie! Szykują się zmiany

wtorek, 09 września 2014 23:12 / Autor: Robert Majchrzyk
Pacjencie! Szykują się zmiany
Pacjencie! Szykują się zmiany
Robert Majchrzyk
Robert Majchrzyk

Ustawa „kolejkowa” przegłosowana i podpisana. Ma być lepiej dla pacjentów stojących w długich kolejkach do lekarzy specjalistów. O co chodzi?

 

Już Krystyna Prońko śpiewała, w gorszych dla Polski czasach, pytając za czym kolejka ta stoi. Czasy się zmieniły, ale w kolejkach wciąż stoimy, zwłaszcza przed gabinetami lekarskimi. Ma się to zmienić, dzięki ustawie kolejkowej, która wejdzie w życie 1 stycznia 2015 roku. To także szereg zapisów usprawniających funkcjonowanie kolejek osób oczekujących na wizytę lekarską czy badania diagnostyczne i to bez względu na rodzaj schorzenia. To także zmiany w sposobie zawierania umów z placówkami medycznymi i zmiana niektórych zasad funkcjonowania Narodowego Funduszu Zdrowia. Co zyskają pacjenci?

 - Te zmiany zakładają szybszy dostęp pacjenta do specjalisty, jak i lepszy wgląd w historię choroby oraz dogodny system informacji, gdzie do takiego specjalisty może się dostać i czekać najkrócej. Listy oczekujących na przyjęcia będą prowadzone elektronicznie, a placówki medyczne zobowiązane będą, do przekazywania informacji do NFZ, o czasie oczekiwania i najbliższym, możliwym terminie na przyjęcie pacjenta. Będzie się tak działo raz w tygodniu, dotychczas jak wiemy, odbywało się to raz na miesiąc. Różnica polega jednak na tym, że dotychczas podawano orientacyjny czas, a teraz będzie dokładny. Pacjenci mają dwie drogi wyboru, jeśli chodzi o sprawdzenie tych wymienionych informacji. Drogą internetową, bądź wykonując telefon do NFZ - mówi Beata Szczepanek rzecznik świętokrzyskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia

 To nie koniec zmian na lepsze…

 - Kolejną taką jest wyeliminowanie możliwości zapisywania się przez pacjentów do trzech, czterech i więcej kolejek. Po pierwsze wydłuża to czas oczekiwania innych, a po drugie tych innych lekarze często w ogóle nie przyjmują, z racji tej mnogości zgłaszania się do wielu kolejek przez chorych - kontynuuje Beata Szczepanek

 Rewolucja dotyczy też recept i wizyt w celu wypisania skierowań do specjalisty

 - Recepty będą wydawane na dłuższe okresy, ponadto będzie możliwość odebrania recepty, przy kontynuacji farmakoterapii, w przypadku osób przewlekle chorych, nawet bez osobistej wizyty u lekarza. Każdy lekarz znający stan zdrowia pacjenta będzie ten lek mógł wypisać. Więcej badań będzie mógł zlecić lekarz rodzinny. To też jest istotna informacja, bo przecież nie raz zdarzało się tak, że szliśmy do lekarza POZ, zapisując się na wizytę tylko w celu uzyskania od niego skierowania do specjalisty w celu sprawdzenia konkretnego przypadku stanu naszego zdrowia i wykonanie konkretnego badania - dodaje Beata Szczepanek

 Spośród wszystkich tych dobrych informacji jest i tak, która znalazła swoje grono zwolenników i przeciwników, choć nie jest wcale zła… O jaką zmianę chodzi?

 - Od 1 stycznia będą potrzebne skierowania do okulisty i dermatologa, to nowość, jakiej do tej pory nie było. Z czego wynika potrzeba tej zmiany zasad? Z dosyć prozaicznego powodu, jakim jest niewłaściwa ocena stanu własnego zdrowia przez pacjentów. Szerokie analizy pokazują jednoznacznie, że to wpłynie na znaczne skrócenie kolejek, a nie tak jak niektórzy się tego obawiają ich wydłużenie. Zarówno do okulistów i dermatologów, bardzo często trafiali pacjenci z błahymi objawami czy powodami. Lekkie zaczerwienienie oka, czy delikatna wysypka, to nie powód, aby kierować się do specjalisty. Sprawę mogą załatwić zwykłe krople do oczu, czy w drugim przypadku maść. W tej kwestii i w wypisaniu tych medykamentów zawsze może pomóc lekarz pierwszego kontaktu. Tacy pacjenci powiększając kolejki, blokowali miejsce innym, poważnie chorym, np. na jaskrę czy zaćmę. Chodzi o to, żeby do tych specjalistów zgłaszali się ludzie z najpoważniejszymi problemami, które rozwiązać może tylko specjalista, stąd potrzeba modyfikacji tego przepisu i wprowadzenie skierowań. Specjalista jest rodzajem konsultanta, to on ma wkraczać w etap leczenia, ale tylko wtedy, kiedy ani lekarz rodzinny, ani lekarz POZ nie radzą sobie z danym przypadkiem i nie wiedzą jak rozwiązać problem pacjenta. Specjalista powinien z pełną dokumentacją znowu odesłać do lekarza rodzinnego, kiedy ten oczywiście zna formę leczenia i zaznajomił się również z historią choroby, którą wykonał specjalista - wyjaśnia Beata Szczepanek

Z kolei dla placówek medycznych strategiczną zmianą jest wydłużenie okresu, na jaki będą zawierane umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia - co najmniej do 5 lat w zakresie ambulatoryjnej opieki zdrowotnej i 10 lat w przypadku leczenia szpitalnego. Wyceną świadczeń medycznych – w oparciu o rzeczywiste i uzasadnione dane o kosztach świadczeń – będzie się zajmować nie NFZ, ale Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Nowa ustawa przewiduje także tworzenie map potrzeb zdrowotnych, celem których jest ocena, zarówno ta obecna, jak i prognozowana, sytuacji demograficznej i zdrowotnej mieszkańców i odniesienie jej do możliwości leczniczych istniejących placówek medycznych. Kolejek co prawda pewnie nie unikniemy, ale twórcy tej medycznej rewolucji obiecują, że będą one mniejsze. Jak mówił Nikodem Dyzma, rząd zrobił jak chciał, a co z tego wyniknie sami zobaczycie. Oby nie były to typowe obiecanki cacanki, bo do tego, że ministrowie w rządzie obiecują obiecywać, zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Dobrze by było, żeby przyzwyczaili nas również do tego, że obietnic dotrzymują. Bo może się okazać, że w zbyt długiej kolejce my nie wytrzymamy.

 

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO