Nowotwór priorytetem!

Najważniejsze, że to zmiany na lepsze... Zmiany w leczeniu pacjentów onkologicznych. Ta rewolucja ma na zawsze pożegnać limity w leczeniu onkologicznym, poprzez utworzenie specjalnej, a co za tym idzie szybkiej ścieżki diagnostycznej i terapeutycznej dla pacjentów z podejrzeniem nowotworu. Jak to będzie wyglądać w praktyce?

- Zmieni się przede wszystkim podejście do leczenia pacjentów, którzy cierpią na choroby nowotworowe lub istnieje podejrzenie rozwinięcia się schorzenia onkologicznego. Tak więc od 1 stycznia, wprowadzona zostanie odrębna liczba pacjentów onkologicznych. Dzięki temu, pacjent będzie mógł skorzystać z tzw. szybkiej ścieżki diagnostycznej oraz będzie miał kompleksową opiekę, na każdym etapie tej niewdzięcznej choroby, jaką jest rak. Mówimy tu o etapach diagnostyki, leczenia i kontrole. Warto wspomnieć, iż ten ciężar opieki nad pacjentem spoczywał teraz w dużej mierze na lekarzu POZ, specjalistyce i oczywiście na szpitalach, jeśli zajdzie taka potrzeba - wyjaśnia Beata Szczepanek, rzecznik świętokrzyskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia

 Nowością w tej medycznej rewolucji, jest wprowadzenie tzw. karty onkologicznej. Co to takiego i w czym pomoże?

- Każdy pacjent, zmagający się z nowotworem otrzyma taka kartę. Co to dla niego oznacza? To będzie coś w rodzaju osobistej, „zielonej legitymacji”. Znajdzie się tam cala historia choroby. W karcie zapisywane będą wszystkie uwagi, sugestie specjalistów co do leczenia oraz rodzaju tego leczenia, jak również rozpoznania i wreszcie same wyniki badań. Każdy pacjent będzie miał kogoś w rodzaju opiekuna, czy koordynatora, który poprowadzi chorego, przez tę ścieżkę onkologiczną. O sposobie diagnostyki i leczenia zaś będzie decydowało konsylium lekarskie. Nie będzie to już jeden lekarz, do którego trafił pacjent, ale cały zespół, do którego trafi właśnie karta onkologiczna przedstawiająca wszystkie fakty dotyczące schorzenia, włącznie z wynikami badań i sugestiami. To właśnie konsylium zadecyduje o formie leczenia - kontynuuje Beata Szczepanek

Takie konsylium, składać się będzie, ze specjalistów różnych dziedzin m. in. chemioterapii, radioterapii, onkologii klinicznej, chirurgii, psychoonkologii.

- Na początku może być trudno, ale wszystko się unormuje. Poza tym te zmiany, to same korzyści dla pacjentów. Po pierwsze skrócą oczekiwanie ma odpowiednią diagnostykę i leczenie, a po drugie i chyba najważniejsze przyspieszą ewentualne, wczesne rozpoznanie choroby, co w przypadku nowotworu jest niezwykle ważne. Istotne jest również to, że zmiany, to również zmniejszenie, do minimum kosztów, z jakimi chory musi się liczyć w przypadku nowotworu – uspokaja Beata Szczepanek

Dzięki tym zmianom pacjent uzyska kompleksową opiekę na każdym etapie choroby nowotworowej, w której niezwykle istotną rzeczą jest czas i moment wykrycia jej stadium. Ta medyczna rewolucja zakłada zapewnienie określonych terminów na wykonanie diagnostyki. Karta onkologiczna da choremu gwarancję priorytetowego traktowania w placówkach medycznych, a wszystkie informacje o przebiegu leczenia będą dostępne w jednym miejscu. Dodatkowo wgląd do nich będą mieli wszyscy lekarze zaangażowani w proces diagnostyki i leczenia. Kartę będzie mógł wydawać zarówno lekarz POZ, jak i lekarz specjalista.