MIASTO
Nie będzie żłobka. Zadecydowały drzewa?
Przy ulicy Tujowej w Kielcach miał powstać żłobek samorządowy. Mimo, że miasto miało już zapewnioną dotację na ten cel z programu Maluch Plus, ostatecznie zrezygnowano z realizacji inwestycji. Powodem jest m.in. ochrona 20 drzew, które musiałyby zostać wycięte w przypadku realizacji przedsięwzięcia.
– Jest kilka przyczyn, dla których miasto Kielce nie zdecydowało się na budowę żłobka w tej lokalizacji. Wskazano obszar, który w planie zagospodarowania przestrzennego określany jest jako działka budowlana. Tymczasem stan faktyczny pokazuje, że jest to działka intensywnie zarośnięta lasem, przylegającym bezpośrednio do wzgórza Telegraf. Realizacja przedsięwzięcia wiązałaby się z koniecznością wycinki przynajmniej 20 wysokich drzew – wyjaśnia Bartłomiej Zapała, zastępca prezydenta Kielc.
Kolejnym argumentem miasta przeciwko budowie placówki jest zmniejszające się zapotrzebowanie na miejsca w żłobkach, wynikające z wprowadzenia programów rządowych „Aktywny Rodzic” i „babciowe”.
– W ostatnich tygodniach obserwujemy reakcje mieszkańców na te zmiany. W kieleckich żłobkach mamy 739 miejsc. Na początku roku lista oczekujących wynosiła 100 osób, ale spadła do 60. Od 1 października aż 39 osób zrezygnowało z oferty żłobków samorządowych, wybierając np. dofinansowanie na opiekę członka rodziny w ramach programu „babciowe” lub decydując się na żłobki prywatne – dodaje Bartłomiej Zapała.
Wyjaśnienia Ratusza nie przekonują radnych Prawa i Sprawiedliwości. Marcin Stępniewski uważa, że przytoczone argumenty są nieracjonalne.
– Argument, że rezygnuje się z inwestycji tworzącej sto miejsc w żłobkach z powodu wycinki 20 drzew, jest absurdalny. Pan prezydent Zapała chwilę później mówi, że problem braku miejsc w żłobkach, wynoszący między 500 a 700 miejsc nagle zniknął. To niebywałe, że z uśmiechem na twarzy rezygnujecie z ponad 5 milionów złotych dotacji, które mogłyby sfinansować sto nowych miejsc dla dzieci – komentuje radny.
Decyzji Ratusza bronią radni Koalicji Obywatelskiej, którzy oceniają, że utrzymanie nowego żłobka przy ulicy Tujowej byłoby nierentowne.
– Od października działa program „Aktywny Rodzic”, który gwarantuje 1,5 tys. złotych na opiekę nad dzieckiem. W związku z tym utrzymanie nowego żłobka jest bezzasadne – tłumaczy radna Katarzyna Czech-Dominguez.
Tymczasem miasto deklaruje, że zamierza zwiększyć dostępność miejsc żłobkowych w innych rejonach Kielc, m.in. na osiedlu Ślichowice, gdzie do 2026 roku ma powstać sto nowych miejsc dla dzieci.