MIASTO
Mieszkańcy poprą, kosze powstaną. Póki co nie ma na nie pieniędzy
W połowie kwietnia radny Dariusz Kisiel zwrócił się do władz miasta z prośbą o zakup specjalnych koszy na psie odchody wraz z podajnikami torebek. Niestety okazuje się, że w tegorocznym budżecie nie ma już środków, które umożliwiałyby realizację inicjatywy.
Choć w stolicy województwa świętokrzyskiego nie brakuje miłośników zwierząt kielczanie często zapominają, że posiadanie psa to nie tylko zabawa, ale również obowiązki. Należy do nich między innymi sprzątanie odchodów, o czym już niedługo zaczną przypominać ustawione na Szydłówku tabliczki.
„W bieżącym roku na terenie miasta zostanie zamontowanych 50 tabliczek informacyjnych w ramach projektu Kieleckiego Budżetu Obywatelskiego „Ekologiczny Szydłówek” przypominających o ciążących na właścicielach psów obowiązkach sprzątania po nich”, czytamy w odpowiedzi na interpelację radnego Dariusza Kisiela.
To dobra informacja. Teraz czas na gorszą: póki co miasto nie jest w stanie sfinansować specjalnych koszy na psie odchody.
„Inicjatywa zakupu i montażu koszy nie została zaplanowana w tegorocznym budżecie i wobec tego nie będzie mogła być zrealizowana w tym roku. Pomysł montażu koszy dobrze wpisuje się również w inicjatywę obywatelską i przy poparciu mieszkańców zasługuje na realizację w roku przyszłym”.