Miasto myśli gdzie upchnąć parkingi na Wzgórzu Karscha

Inwestor przy okazji tworzenia planu przebudowy Wzgórza przestawił opracowanie rozwiązań komunikacyjnych. Miasto ze swojej strony zleciło analizę ruchu samochodowego w tym miejscu, co ma później posłużyć do stworzenia symulacji i wytypowania najlepszego wariantu. Wyniki tych analiz ratusz otrzyma pod koniec października. Są już jednak pewne decyzje.

– Nie ma wątpliwości, że historyczny wjazd do pawilonów zostanie zlikwidowany, ponieważ jest zbyt blisko skrzyżowania. Jest co prawda propozycja stworzenia prawoskrętu z ulicy Ogrodowej, ale maksymalnie oddalonego od starego wjazdu – mówi Artur Hajdorowicz, dyrektor Wydziału Urbanistyki kieleckiego ratusza.

Urbanista dodaje, że najbardziej optymalne dla mieszkańców byłoby stworzenie wjazdu na Wzgórze Karscha z każdej strony. Zaznacza przy tym, że są to jak na razie luźne propozycje.

Inną kwestią do rozwiązania są miejsca dla samochodów. Miasto na obecną chwilą nie myśli o stworzeniu jednego, wielkiego parkingu. Zdaniem ekspertów miejskich byłaby to zbyt duża ingerencja w historyczny charakter Wzgórza. Zamiast tego ratusz myśli o stworzeniu kilku miejsc parkingowych przy wjazdach oraz o kilku większych parkingach podziemnych rozrzuconych po całym terenie. Jak na razie nie wiadomo ile miejsc parkingowych pojawi się na Wzgórzu Karscha, przy czym miasto ma dowolność w ustaleniu tej liczby.

– Obecnie największym wyzwaniem jest poradzenie sobie z ruchem samochodów, który po rewitalizacji Wzgórza znacząco wzroście, a już teraz ta część miasta należy do ruchliwych – zaznacza kielecki urbanista.

W rozmowach pojawiła się opcja przebudowy skrzyżowania ulic Ogrodowej i Jana Pawła II, a nawet powstanie ronda w tym miejscu. W tej kwestii mają się wypowiedzieć eksperci z Miejskiego Zarządu Dróg.

Oficjalną koncepcję przebudowy aglomeracji, dojazdów i miejsc parkingowych na Wzgórzu Karscha poznamy najwcześniej w listopadzie.