Niezdecydowana ta władza: raz chce obligacji, raz nie. A może jeszcze zmienić zdanie!

Sprzedaż obligacji wartych ponad 66 mln zł to pokłosie unieważnionego przetargu na wzięcie długoterminowego kredytu, o który miasto  starało się  w sierpniu. Przypomnijmy, że  zgłosił się do niego zaledwie jeden bank, dlatego został on unieważniony.

Bogdan Wenta chciał, żeby projekt uchwały był procedowany już na początku października na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta. Wtedy wycofano projekt na prośbę radnych, którzy potrzebowali czasu na zapoznanie się z nim. Teraz, ku zdziwieniu rajców, Wenta zdecydował się wycofać swój pomysł. - Przy emisji obligacji WIBOR może być wyższy niż przy wzięciu kredytu. Dlatego zdecydowaliśmy, że jeszcze raz rozpiszemy przetarg na kredyt - mówiła skarbnik miasta, Beata Pawłowska.

Kamil Suchański oraz Agata Wojda dopytywali czy nie ma zagrożenia, że procedura przetargowa wydłuży się, co może zagrozić płynności finansowej miasta. Skarbnik odpowiedziała, że już po 30 dniach będzie wiadomo, jakie oferty wpłynęły do ratusza. - Jeśli okaże się, że są one niesatysfakcjonujące, to będziemy musieli wrócić do tematu emisji obligacji w trybie dość pilnym - tłumaczyła Pawłowska.