Marsz Katyński przeszedł przez Kielce

Jak co roku, w marszu wzięli udział członkowie Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych 4. Pułku Piechoty Legionów w Kielcach.

– Przedstawiamy polskie przedwojenne mundury. Nosili je jeńcy wojenni, którzy trafili do sowieckiej niewoli, a później zostali zamordowani. Mamy też dwóch kolegów, którzy przyjęli na siebie niewdzięczną rolę rosyjskiej eskorty. Traktujemy to jako formę przypomnienia i udziału w przypomnieniu. Nie wyobrażaliśmy sobie, żeby mogło nas tu nie być – mówił Zbigniew Kowalski, prezes stowarzyszenia.

O godzinie 12 uczestnicy wyruszyli sprzed kieleckiego Grand Hotelu w kierunku rynku. Tam odbyła się uroczysta inauguracja marszu.

– Przeszliśmy w milczeniu, oddając hołd i cześć wszystkim pomordowanym. Musimy pamiętać, że w tym dniu wspominamy wszystkie zbrodnie dokonane na wschodzie – podkreślała dr Dorota Koczwańska-Kalita, naczelnik Delegatury IPN w Kielcach.

Ulicami Kielc marsz dotarł przed monument „Sen” na Skwerze Pamięci Ofiar Katynia.

– Musimy pamiętać i przekazywać młodym pokoleniom pamięć. Była ona nam przekazywana w rodzinach. Do 1989 roku nie mogliśmy o tym mówić głośno. Teraz staramy się uświadamiać, szczególnie młodzieży, o tej sowieckiej zbrodni – wyjaśniała Anna Łakomiec, prezes Stowarzyszenia „Kielecka Rodzina Katyńska”.

W uroczystościach wzięli udział przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, instytucji i szkół.

– To od nas wszystkich zależy, czy ta zbrodnia ulegnie przedawnieniu. W naszej pamięci i świadomości musza pozostać ci, którzy oddali życie za naszą ojczyznę. Dobrze, że w Kielcach jest miejsce, które nas gromadzi w tym wyjątkowym dniu. Nie możemy dopuścić, żeby historia katyńska się powtórzyła – tłumaczył senator Krzysztof Słoń.