MIASTO
Marcin Chłodnicki straci mandat radnego?
W ostatnich dniach w przestrzeni publicznej pojawiły się informację dotyczące tego, że Marcin Chłodnicki, kielecki radny Lewicy, może stracić swój mandat. W tym momencie sprawę analizuje Państwowa Komisja Wyborcza.
Przypomnijmy, że Marcin Chłodnicki w poprzedniej kadencji był wiceprezydentem Kielc. W związku z pełnieniem tej funkcji był na trzymiesięcznym okresie wypowiedzenia. Tymczasem w piśmie analizowanym obecnie przez PKW, można przeczytać, że… powinien wziąć bezpłatny urlop.
– Faktycznie: mogę potwierdzić, że w stosunku do jednego z radnych wpłynęło takie zawiadomienie. Dotyczy ono artykułu 24b, ustępu 1 z ustawy o samorządzie gminnym. Tam wymieniony jest obowiązek mówiący o osobie pracującej w gminie, w której zdobyła mandat. W takim wypadku powinna ona zawnioskować o bezpłatny urlop – tłumaczy Karol Wilczyński, przewodniczący Rady Miasta Kielce.
Takiego wniosku nie złożył Marcin Chłodnicki, który przeszedł na klasyczny, trzymiesięczny okres wypowiedzenia. Według niego nie powinno to jednak kolidować z możliwością pełnienia przez niego funkcji radnego.
– Konsultowałem tę sprawę z prawnikami i wspólnie twierdzimy, że ten zarzut jest bezsensowny. W Polsce jest ustawa nazywana Kodeksem Wyborczym. Tam czytamy, że jeżeli ktoś pełni funkcję kolidującą z mandatem radnego, to ma trzy miesiące na zrzeczenie się tego stanowiska… od dnia ślubowania, które przecież złożyłem dopiero 27 czerwca – wyjaśnia Marcin Chłodnicki, radny Lewicy. – Poza tym rozmawiałem z komisarzem wyborczym, który wprost powiedział, że nie powinno być żadnych problemów z pełnieniem przeze mnie mandatu radnego – dodaje.
Cała sprawa wpłynęła do Państwowej Komisji Wyborczej wczoraj (22 lipca).
– Obecnie jest to przedmiotem naszej analizy. Nie mogę na razie powiedzieć, ile to potrwa, bo oczekujemy na wszystkie niezbędne dokumenty z Urzędu i Rady Miasta – mówi Jan Klocek, Komisarz Wyborczy w Kielcach. – Natomiast co do słów pana radnego, faktycznie rozmawiałem z nim kilka dni przed ostatnią sesją Radą Miasta, ale nasza konwersacja dotyczyła tylko samego ślubowania. Nie rozmawialiśmy o wiceprezydenturze. Obowiązki dotyczące samego mandatu są wyraźnie określone w przepisach i każdy może je sprawdzić – tłumaczy.
Sprawa powinna wyjaśnić się w ciągu najbliższych kilku tygodni. Jeśli Marcin Chłodnicki utraci mandat, to jego miejsce w Radzie zajmie najprawdopodobniej Bożena Sieczka, która pełniła tę funkcję w ostatniej kadencji.