Maciej Obara ubiega się o stanowisko dyrektora Muzeum Zabawek i Zabawy. Wystartował w konkursie

- Kierowałem tą instytucją przez ponad osiem ostatnich lat i przez ten czas bardzo dużo rzeczy udało się zrobić. Jest to placówka, która ma swój międzynarodowy prestiż, a z całą pewnością jest standardem w dziedzinie ludyzmu, do którego odwołują się inne instytucje, kiedy w Polsce robi się coś, co tyczy teorii zabawy albo historii zabawy i zabawek. Myślę, że to w pewnej części również moja zasługa - powiedział Maciej Obara.

Zaznaczył, że gdyby został ponownie dyrektorem Muzeum Zabawek i Zabawy, mógłby jeszcze wiele zrobić. - Uważam, że gdybym mógł kierować tą placówką przez najbliższych kilka lat, to moglibyśmy uzyskać najwyższy możliwy status formalny dla naszego muzeum, bo spełniamy już praktycznie wszystkie warunki, czyli status muzeum rejestrowego. Poza tym chciałbym też, żeby ta instytucja była punktem w mieście, w którym spotykają się pokolenia, a młodzież ma znakomity sposób akulturacji, czyli wrośnięcia w swoją małą ojczyznę. Myślę, że działania, które muzeum podjęłoby pod moim kierownictwem, służyłyby temu i byłoby to korzystne dla miasta i kielczan - tłumaczył Obara.

Przypomnijmy. W listopadzie ubiegłego roku Maciejowi Obarze, który pełnił funkcję dyrektora Muzeum Zabawek i Zabawy od 2011 roku, skończył się kontrakt. Prezydent uznał, że nie przedłuży mu umowy i na początku grudnia ogłosił konkurs na nowego dyrektora. Do udziału w nim zgłosiły się dwie osoby, w tym Maciej Obara. Komisja rekrutacyjna stwierdziła jednak, że żaden z kandydatów nie nadaje się, aby pełnić tę funkcję i na stanowisko bez konkursu została powołana dotychczasowa zastępczyni dyrektora Anna Tyszewicz-Obara. Ponowny konkurs na stanowisko dyrektora Muzeum został ogłoszony przez prezydenta Bogdana Wentę w ubiegłym tygodniu. Rekrutacja na stanowisko nowego dyrektora potrwa do poniedziałku, 17 lutego.