Kolorowa Sienkiewka. Ozdobiona… zakładkami do książek

W chmury, motylki, a nawet… betoniarki i koparki. Zakładki, które dziś pojawiły się na deptaku były przepięknie ozdobione. Własnoręcznie wykonali je mali artyści. - Narysowałem na zakładce ciągnik, kwiatki i samochody – wyjaśnił nam siedmioletni Mikołaj ze szkoły w Kurozwękach.

Jego kolega, Hubert, zdradził nam dlaczego zakładki pojawiły się akurat na Sienkiewicza. - Pan Sienkiewicz napisał dużo książek – powiedział.

Pięcioletnia Kinga także zaangażowała się w wykonywanie zakładek.

- Narysowałam dziewczynkę – mówiła. - A ja domek dla pieska – dodała Natalia.

- Ja narysowałem ciągnik z tęczą. Lubię malować, czytam też już książki – stwierdził Piotrek.

W większości, dzieci pierwszą wizytę w bibliotece mają już za sobą. Maluchy zdradziły nam swoje ulubione czytelnicze pozycje. Należą do nich między innymi bajka o św. Mikołaju, czy  „Tytus, Romek i Atomek”

Dzisiejsza akcja odbywa się w ramach „Świętojańskich podróży po literaturze”, czyli wyjątkowego święta poświęconemu książkom i czytelnictwu.

- Postanowiliśmy zorganizować zabawę, polegającą na sprawdzeniu ile zakładek uda nam się rozłożyć na kieleckim deptaku. Akcja ma zachęcać dzieciaki do czytania książek, a jednocześnie zintegrować je i zainspirować do twórczych działań – wyjaśniała Ewelina Iwan, wicedyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Kielcach.

Na wydarzeniu pojawił się Jarosław Gugała, dziennikarz, który aktywnie włącza się w akcje czytelnicze.

- Od kilku lat promuję ideę zorganizowania w Polsce Dnia Książki. To święto odbywa się co roku w Hiszpanii – 24 czerwca, panie dają panom książki, a panowie paniom – róże. Odbywa się wiele wydarzeń kulturalnych, koncertów i spotkań – opowiadał dziennikarz.

Jak dodaje, niezwykle ważne jest kształtowanie czytelniczych potrzeb u dzieci.

- Dzieci muszą obcować z książkami. Z badań wynika, że dzieci wychowane w domach, w których nie ma książek, same nigdy nie czytają. Jesteśmy jednym z najmniej czytających społeczeństw w Polsce. Tylko co dziesiąty Polak czyta więcej niż jedną książkę w roku – wyliczał Jarosław Gugała.

Akcja „Świętojańskie podróże po literaturze” jest dofinansowana ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.