Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

MIASTO

Kielce miały fabrykę zapałek. Właścicielami byli… strażacy

poniedziałek, 10 maja 2021 20:18 / Autor: Michał Łosiak
Kielce miały fabrykę zapałek. Właścicielami byli… strażacy
Kielce miały fabrykę zapałek. Właścicielami byli… strażacy
Michał Łosiak
Michał Łosiak

Mało kto wie, ale w Kielcach produkowaliśmy zapałki. Zakład dobrze prosperował, lecz na skutek nieporozumień wspólników niestety przestał funkcjonować. Tłem konfliktu były jednak nie tylko pieniądze, ale i… pożary.

Lubimy czasami zajrzeć do starej prasy. Czytamy „Gazetę Kielecką” z 4 maja 1890 roku. Tam pojawiła się krótka notka o fabryce zapałek w Kielcach, która zasilała „dobrym towarem nie tylko miasto, lecz i okolicę dalszą, przynosząc przedsiębiorcom przyzwoity procent dochodowy. Od roku jednak fabrykacyja zapałek ustała, skutkiem nieporozumień między wspólnikami”.

04051890Kielecka

Jeśli nie słyszeli Państwo o tym gospodarczym epizodzie w Kielcach to wcale nie jest powód do wstydu. Informacje są na tyle skąpe, że problem z podaniem szczegółów mieli również pytani przez nas najwięksi znawcy historii naszego miasta.

Z pytaniem zwróciliśmy się także do Muzeum Historii Kielc. Jak mówi Marcin Kolasa z Działu Gromadzenia i Dokumentacji, fabryka funkcjonowała od 1882 roku na kieleckiej Głęboczce, a założyli ją Maciej Marro, kupiec bławatny oraz Karol Reichelt, przedsiębiorca.

– Karol Rejchelt był  także właścicielem posesji przy ulicy Pocztowej, dzisiejszej Sienkiewicza oraz właścicielem mydlarni i fabryki świec. Zakład kilkukrotnie płonął, w skutek nieostrożnego obchodzenia się z ogniem, stwarzając niebezpieczeństwo dla sąsiadujących zabudowań, o czym donosiła lokalna prasa – tłumaczy nasz rozmówca.

W 1890 roku doszło do konfliktu i właściciele zerwali spółkę. Trudno powiedzieć co było głównym motywem – pieniądze, sprawy prywatne, a może pożar? Tutaj pojawia się równie ciekawa informacja.

– Pikanterii tej historii dodaje fakt, że Karol Reichelt był wówczas naczelnikiem kieleckiej Straży Ogniowej. Maciej Marro też był członkiem straży – dodaje Marcin Kolasa.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO