MIASTO
Jesienne vademecum kierowcy
Wielkimi krokami zbliża się zima. Jednak warunki do jazdy już teraz w wielu miejscach świadczą o tym, że powinniśmy zmienić styl jazdy z letniego na jesienno-zimowy. O bezpieczeństwie i rozwadze podczas prowadzenia pojazdów powinniśmy pamiętać przez cały rok, ale nadchodzi okres, w którym, szczególnie kierowcy, powinni mieć oczy dookoła głowy. Cennymi radami dla kierujących służy policja.
Co najważniejsze, kierowcy powinni nie tylko słuchać, ale i wziąć sobie do serca podpowiedzi, jak jeździć bezpiecznie. Jest coraz bardziej ślisko, wcześniej zapada zmrok, często występują mgły, na jezdniach mogą zalegać liście, które również powodują śliskość nawierzchni. Co zatem powinni robić kierowcy?
- Starajmy się przede wszystkim zwolnić i zminimalizować maksymalnie prędkość, do takiej, w której sami będziemy mogli stwierdzić, że jedziemy bezpiecznie. Kierowca powinien oceniać sytuację na drodze i brać pod uwagę warunki atmosferyczne panujące na niej. Jest to już na prawdę ostatni dzwonek na zmianę naszych opon z letnich na zimowe. Zapewni to naszym pojazdom znacznie lepszą przyczepność do jezdni. Samochód również w tym okresie powinien być właściwie przygotowany. Częściej powinniśmy sprawdzać poziom płynów w spryskiwaczach. Należy często usuwać brud z szyb i reflektorów, aby zapewnić innym naszą widoczność, a i sobie ją poprawić - mówi podkom. Grzegorz Dudek Rzecznik Prasowy Świętokrzyskiego Komendanta Wojewódzkiego Policji
Nie przeceniajmy własnych umiejętności, przed wyruszeniem w drogę zwracajmy uwagę na komunikaty dotyczące prognozy pogody i stanu dróg. Pamiętajmy, iż podczas każdej jazdy wszelkie manewry związane ze zmianą prędkości i kierunku jazdy wymagają na ogół znacznie więcej czasu. Utrzymujmy bezpieczną odległość między jadącymi pojazdami i pamiętajmy, że droga hamowania przy śliskiej nawierzchni jest wydłużona. Przede wszystkim pamiętajmy o tym, że alkohol i kierownica to wyjątkowo wybuchowy duet
- Niestety w ostatnim czasie podczas kontroli policjanci wydziału ruchu drogowego nadal zbyt często odnotowują kierowców, którzy prowadzą swoje auto pod wpływem alkoholu. Taki kierowca, to potencjalne zagrożenie dla życia, nie tylko swojego, ale i innych użytkowników dróg. Jako pasażerowie nie możemy dopuścić do tego, aby taki kierowca poruszał sie po drodze, a tym bardziej wsiadać z nim do pojazdu - dodaje podkom. Dudek
Bądźmy odpowiedzialni, za życie swoje i innych, ułańska fantazja nie jest najlepszym doradcą do jazdy...
„Kierowca, bombowca arystokrata szos...”
Bądźmy rozsądnymi kierowcami, a arystokrację powinniśmy zachować dla innych użytkowników dróg. Zauważać ich i szanować. Pozwolić żyć sobie i im.