MIASTO
Inwestor nie zbuduje bloku przy ul. Nowej
Protesty mieszkańców poskutkowały. Inwestor wycofał wniosek budowy bloku mieszkalnego przy ul. Nowej.
Miała to być pierwsza inwestycja w ramach tzw. specustawy mieszkaniowej, która ma przyspieszać proces inwestycyjny nie zważając m.in na plan zagospodarowania przestrzennego czy tzw. zasady dobrego sąsiedztwa.
Jednak budowie siedmiokondygnacyjnego budynku z garażem podziemnym oraz lokalami usługowymi sprzeciwili się mieszańcy ulicy Nowej, którzy od kilku tygodniu protestowali w tej sprawie. Ich działania przyniosły skutek. - Inwestor wycofał się ze swoich planów, chociaż liczyliśmy, że będzie ten wniosek modyfikował i weźmie pod uwagę wnioski mieszkańców. Myślę, że ciężar tych uwag był na tyle duży, że inwestor uznał, że nie widzi innej możliwości jak wycofanie wniosku - mówi Zdzisław Łakomiec, przewodniczący komisji ładu przestrzennego i gospodarki nieruchomościami w kieleckiej radzie miasta.
Mieszkańcy przede wszystkim nie zgadzali się z wysokością budynku, bliską lokalizacją względem najbliższego domu rodzinnego, który mieściłby się zaledwie 8 metrów od nowej inwestycji oraz wjazdem do garażu podziemnego, który według nich utrudniałby ruch na ulicy.
Zdzisław Łakomiec podkreśla, że radni nowej kadencji pracują nad projektem uchwały dotyczącym lokalnych standardów urbanistycznych. - Na pewno te zapisy ograniczą możliwość składania wniosków w trybie tej specustawy, bo ciężko będzie spełnić pewne wymogi. Nie chcemy, żeby dochodziło do takich sytuacji jak na ulicy Nowej. One rodzą napięcia społeczne - dodaje Łakomiec.