MIASTO
[FOTO] Samochody zastawiają chodniki. Niewidomi nie mogą przejść
"Dzień bez samochodu na chodniku" - pod takim hasłem na ulicy Przechodniej w Kielcach został zorganizowany happening. Jego celem było zwrócenie uwagi kierowców na problemy, z jakimi borykają się piesi, osoby na wózkach inwalidzkich, niewidomi i słabowidzący.
Akcja, której organizatorami były Fundacja Szansa dla Niewidomych - Tyflopunkt Kielce oraz Stowarzyszenie Kieleckie Inwestycje, nawiązuje do obchodzonego 22 września Europejskiego Dnia bez Samochodu. Happening odbył się na ulicy Przechodniej. Jak zaznacza Grzegorz Borek ze Stowarzyszenia Kieleckie Inwestycje, jej nazwa jest ironiczna.
– Jest to ulica parkingowa i nie da się nią wygodnie przejść. Stoimy tu od godziny 7.30 i sprawdzamy, czy poprzez oznaczenie kredą na chodniku szerokości półtora metra uda się uchronić chodnik od nielegalnego parkowania. Okazuje się, że jest to niemożliwe, bo kierowcy nawet jeśli mają oznaczoną tę szerokość, to i tak wjeżdżają na chodnik, pozostawiając dla pieszych od 30 do 50 centymetrów. To jest wystarczające dla osoby młodej i sprawnej, ale już dla takiej, która porusza się na wózku, z wózkiem dziecięcym lub balkonikiem stanowi znaczne utrudnienie – mówi Grzegorz Borek.
Milena Rot z Fundacji Szansa dla Niewidomych, która sama jest niewidoma, zwraca uwagę, że piesi, którzy poruszają się ulicą Przechodnią, muszą bardzo często schodzić na ulicę. – Niestety kierowcy nie zwracają w ogóle uwagi na to, że ktoś idzie, a mogliby poczekać, żebym mogła przejść. Z kolei, kiedy parkują w poprzek chodnika, zajmują całe przejście. Uważam, że powinni spróbować postawić się w sytuacji kogoś, kto albo nie widzi, albo jeździ na wózku i wtedy byliby bardziej wyrozumiali – stwierdza.
Gabriela Rubak podkreśla, że miejsce to jest bardzo często uczęszczane przez niepełnosprawnych, ponieważ w okolicy znajdują się dwa sklepy ze sprzętem ortopedycznym i rehabilitacyjnym. Poza tym w biurowcu przy ulicy Targowej znajduje się siedziba Fundacji, która pomaga niewidomym i niedowidzącym.
– Chcemy zwrócić uwagę na problem parkowania aut w nieodpowiednich miejscach, na chodnikach i przejściach dla pieszych. Mnie jako osobie słabowidzącej często przytrafiają się sytuacje, że muszę omijać samochody. Często na nie wchodzę i kończy się to siniakami – relacjonuje.
– Czasem prowadzimy też osoby niewidzące do naszej Fundacji i jest bardzo trudno przejść między samochodami, które zajmują chodnik. Myślę, że łatwo nie jest też osobom widzącym, dlatego apelujemy do właścicieli samochodów, żeby zastanowili się, gdzie parkują swoje auta – dodaje Ewa Bąk.
Według danych Polskiego Związku Niewidomych w województwie świętokrzyskim jest około dwóch tysięcy osób niewidomych i słabowidzących.
https://emkielce.pl/miasto/foto-samochody-zastawiaja-chodniki-niewidomi-nie-moga-przejsc#sigProGalleria42ad1a6175