MIASTO
[FOTO] Chcą remontu Orląt Lwowskich, bo jak nie - będą protestować
– Jeśli miasto nie zrobi nic w tej sprawie, to będziemy protestować – mówi Paweł Stochmal, mieszkaniec bloku przy ulicy Orląt Lwowskich. Jedna z najważniejszych dróg w tej części miasta jest w tragicznym stanie i potrzebuje remontu.
Ulica Orląt Lwowskich znajduje się w północnej części miasta na Osiedlu Na Stoku. Ruch jest na niej znacznie większy, niż na pozostałych drogach w tym rejonie. Przejeżdżają przez nią kielczanie, którzy chcą się dostać do przychodni specjalistycznej, komisariatu policji oraz supermarketów. Przy niej znajdują się przystanki autobusowe i parkingi.
– Połowa ulicy jest wyremontowana, jednak jej część w kierunku ulicy Piłsudskiego nadal czeka na modernizację. To niezwykle ważny temat nie tylko dla mieszkańców, ale również dla wielu kielczan – mówi Marcin Łukawski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Na Stoku.
Batalia o remont lub przebudowę trwa od dawna. Miasto już kilka lat temu ogłosiło przetarg i nawet wyłoniło wykonawcę, jednak koncepcja nie spodobała się mieszkańcom. – Unieważniono przetarg ze względu na protest społeczny. Punktem spornym było postawienie ekranów akustycznych. Inwestycja figuruje jednak w Wieloletnim Programie Inwestycyjnym miasta. Finansowanie dla niej przewidziane jest jednak po roku 2021. Jeśli udałoby się to zrobić wcześniej, to musielibyśmy zaktualizować dokumentację projektową i zlecić analizę hałasu, która zdecyduje o konieczności postawienia ekranów – tłumaczy Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg.
Mieszkańcy liczą na to, że zaktualizowany projekt znajdzie się w projekcie tegorocznego budżetu. Propozycje złożone przez MZD obejmują jednak inwestycje, które nie znajdują się w Wieloletnim Programie Inwestycyjnym. – Jeśli miasto nie zrobi nic w tej sprawie, będziemy protestować – mówi Paweł Stochmal, mieszkaniec bloku przy ulicy Orląt Lwowskich.
– Utrudnione poruszanie się mają tu również piesi. Mam dzieci i na tych chodnikach ciężko jeździć wózkiem. Przejście przez jezdnię znajduje się w newralgicznym miejscu, zaraz przy przystanku autobusowym. Zjeżdżają do nas całe Kielce, ponieważ jest tu przychodnia specjalistyczna, a stan ulicy jest z roku na rok coraz gorszy. Kiedyś nie była tak ruchliwa, jak w tym momencie, kiedy jeżdżą po niej ciężkie auta dostarczające towar do pobliskich sklepów – dodaje.
– Samo przejechanie tą drogą pokazuje jej stan – zauważa z kolei Przemysław Zachariasz. – Jadąc samochodem, chciałem ominąć jadący autobus i wpadłem w dużą dziurę. Uszkodziłem oponę i felgę, a wycena nie pokryła kosztów naprawy, ponieważ uszkodzeniu uległ również układ kierowniczy – informuje.
Jak mówi Radiu eM Kielce prezes spółdzielni Marcin Łukawski, koszt długo oczekiwanego remontu to ponad cztery miliony złotych. – Jeśli udałoby się tę inwestycję umieścić w budżecie, to zostałaby wykonana w ciągu kolejnych czterech lat – informuje.
https://emkielce.pl/miasto/foto-chca-remontu-orlat-lwowskich-mieszkancy-groza-protestem#sigProGalleria434db5235f