Fala upałów wciąż przed nami. Szukamy ochłody na basenach letnich?

W zespole obiektów sportowych przy ul. Szczecińskiej kielczanie zjawiają się masowo. Na basen może wejść jednocześnie 500 osób, a bywa i tak, że tworzą się kolejki osób czekających na zwolnienie miejsca.

- W ostatni weekend tych gości czekających na możliwość wejścia na basen było mnóstwo. W sobotę odwiedziło nas łącznie około tysiąca osób. W niedzielę sytuacja wyglądała podobnie, a i nie inaczej jest w ciągu tygodnia. O 10 rano zazwyczaj jest kolejka – stwierdza Marzena Gołda, kierownik basenu.

 Pracownicy obiektu narzekają jednak na brak dyscypliny w kwestii zakładania maseczek ochronnych przy kasie.

- Mamy z tym spory problem. Musimy upominać o i prosić o zasłanianie twarzy, a ludzie się złoszczą, a nawet krzyczą na panie kasjerki. Na terenie basenu już nie wymagamy zakładania masek, tylko przy wejściu do toalety i do sklepiku. Dlatego jest to tak trudne do wyegzekwowania, często ludzie po prostu zasłaniają sobie twarz koszulkami – dodaje.

Na „Perle” w Nowinach także gości nie brakuje. Jak co roku zjawia się tam wielu mieszkańców Kielc i nie tylko.

- W tym sezonie oczywiście zasady korzystania z obiektu nieco się zmieniły. Liczba osób, które mogą jednocześnie przebywać na basenie jest zmniejszona do około trzystu. Natomiast zauważamy, że mimo tego goście o nas nie zapomnieli, odwiedzają nas chętnie i świetnie się bawią. Nie chcę zdradzać, jak dużo osób nas odwiedza, ale mogę stwierdzić że nie narzekamy – mówi Jacek Kania, dyrektor Ośrodka Kultury Perła w Nowinach.

Obowiązek zasłaniania ust i nosa obowiązuje na terenie budynku i, jak się okazuje, jest respektowany przez gości.

- Muszę przyznać, że rzadko zdarzają się zapominalscy, których upominamy by jednak pamiętali o maseczkach. I widać poprawę – klienci trzymają dystans między sobą i zachowują się odpowiedzialnie. Jesteśmy im za to wdzięczni – zaznacza.