Dzieci czekały na Świętego Mikołaja

Na początku krótka notka z historii. Biskup Mikołaj z Miry, to święty katolicki i prawosławny. Najstarsze o nim przekazy pochodzą z VI wieku. Według średniowiecznej hagiografii żył na przełomie III i IV wieku, był biskupem Miry w Licji, wsławił się cudami oraz pomocą biednym i potrzebującym. Największe jego sanktuarium znajduje się we włoskim Bari. Współcześnie baśniowa postać wzorowana na świętym Mikołaju jest wykorzystywana w kulturze masowej przy okazji Świąt Bożego Narodzenia. Obecność Mikołaja, zapowiada nadejście świąt. Dzisiejszy wygląd mikołaja jest dosyć skomercjalizowany. Jak widzą go dzieciaki z Przedszkola Samorządowego nr 6 przy ulicy Bukowej w Kielcach?

{audio}Kto to jest Mikołaj|miki1.mp3{/audio}

Wedle tradycji Święty Mikołaj, a raczej jego pomocnicy, przebrani za niego przynoszą dzieciom prezenty. Zwyczaj obdarowywania się prezentami w Polsce można znaleźć w tekstach z XVIII wieku. Dzieci otrzymywały jabłka, złocone orzechy, pierniki i drewniane krzyżyki. Mikołaj podkładał prezenty pod poduszkę, zostawiał je w buciku lub w dużej skarpecie. Często dzieci ubolewały, że nie mogą zobaczyć świętego. Dziś Mikołaje składają osobistą wizytę dzieciom popołudniem i wieczorami. Dzieci widzą miłego staruszka i to jest jedna radość, ale tą największą oczywiście pozostają nadal prezenty. Czego życzą sobie dzisiejsze dzieciaczki?

{audio}Czego życzą sobie dzieci|miki2.mp3{/audio}

Istnieje wiele legend związanych z dniem świętego mikołaja. Jedna z nich, mówi, że 6 grudnia wczesnym rankiem, kiedy jeszcze wszystkie dzieci śpią, Święty Mikołaj zagląda przez szybkę do domu. Gdy zobaczy wyczyszczone buty, zostawia upominek dla domowników. Jeżeli zaś nie zobaczy żadnych butów lub będą one brudne, zamiast prezentu zostawi tylko zgniłego ziemniaka. Do polskiego zwyczaju weszły bardziej rózgi, ale mam nadzieję, że w tym roku wszyscy byli tak grzeczni, że nikt rózgi nie dostanie…

Przygotujcie się na przyjęcie świętego...